Rozdział XXII - Propozycja władcy Grecji

8.02.2012

   Przerwałam, zerkając na duży, ścienny zegar.
   - Czy ty przypadkiem nie masz randki?
   - Fakt, niedługo się zbieram – odparła Karolina, podążając za moim wzrokiem. - Ale najpierw powiedz, co się stało z Ianirą i co zrobił Heron? Zwłaszcza, że Juana akurat nie było...
   - Cóż... większość gorącokrwistych, jakich spotkałam w swoim życiu, miało obsesję na punkcie władzy. Heron nie należał do wyjątków, nie szanował kobiet i nie wahał się dokonywać okrutnych czynów, ale miał też pewną rzadką właściwość, wynikłą z doświadczenia, a trochę z wrodzonego talentu.
   - Jaką właściwość? - zainteresowała się Karolina.
   - Potrafił rozpoznać kłamstwo...


   - Tak, wiem, co powiesz, panie – że przybyłam tu i chcę zabrać ci władzę. Tylko że mnie władza nie interesuje, Juan może potwierdzić. - Patrzyłam na Herona odważnie. - Grecja to kraj mojego opiekuna i jedyne, czego chciałam, to go zobaczyć. Zresztą, gdybym chciała władzy, to raczej nie zaczynałabym od obcego kraju, prawda? - Miałam nadzieję, że uda mi się go przekonać. Jego wzrok był nieodgadniony i obawiałam się, że mi nie uwierzy.
   - Naprawdę myślisz, że mógłbym się ciebie obawiać? - Heron uniósł brwi, a na jego twarzy pojawiło się rozbawienie. - Nie masz nawet stu lat. Gdyby on był gorącokrwisty – zerknął przelotnie na Erika – to owszem, ale ty? - Machnął ręką w moją stronę. - Dopóki nic nie knujesz, możesz czuć się bezpieczna w moim kraju. Wszystkie wampiry mogą czuć się u mnie bezpiecznie. Skutecznie tępimy łowców. - Odwrócił się do Erika. - Przemyśl moją propozycję. Wiem, pieniędzy ci nie brakuje, ale mogę zaoferować o wiele więcej. Podaj tylko cenę.
   - Przemyślę – obiecał mój opiekun, ale powiedział to takim tonem, że zabrzmiało jak: nic z tego.
   - W takim razie wracam do swoich zajęć, a kiedy się namyślisz, daj znać. - Odwrócił się i już po chwili go nie było.
   - Co ci zaproponował? - Szoszannah ubiegła moje pytanie. Stanęliśmy we troje wokół Erika, który pokręcił głową i wzruszył ramionami.
   - Chce, żebym zabijał dla niego łowców.
   - Ale... wszystkich łowców? - zapytałam niepewnie.
   - Tych, których by mi wskazał – odparł mój opiekun, obejmując ramieniem swoją żonę.
   - I co ty na to? - spytała Lily, przytulając się do niego.
   - Chyba się nie zgodziłeś? - wtrącił Martin.
   - Miałbym zostać najemnikiem? - Erik prychnął lekceważąco. - Jeśli miałbym zabijać łowców, to wolałbym ja ich wybierać.
   - A jeśli dałby ci wolny wybór, zgodziłbyś się? - zdziwiłam się. Erik uniósł brwi i spojrzał na mnie.
   - Ale po co? - zapytał.
   - Władca mówił, że może ci dużo zaoferować. Co miał na myśli? - spytałam, opierając się lekko o Martina. Mój narzeczony objął mnie i pocałował w policzek.
   - To, czego tak naprawdę bym pragnął, już mam. - Erik zerknął na Szoszannah, uśmiechając się łagodnie, potem na mnie. Jego ciemne oczy błyszczały lekko, a ja wiedziałam, co teraz czuł. Miał ukochaną żonę, miał mnie, miał przyjaciół. Co lepszego mógłby mu zaproponować władca?
   Ani ja, ani Erik nie pomyśleliśmy wówczas o czymś oczywistym. O czymś, czego mój opiekun chciał od bardzo, bardzo dawna. Od tak dawna, że nawet mu przez myśl nie przyszło, że władca Grecji mógłby mu to dać.
   Ruszyliśmy przez pałac, pogrążeni w rozmowie. Po drodze spotkaliśmy Jahmesa, który razem z Martinem zagłębił się w mitologię grecką.
   - Jak byłeś człowiekiem, wierzono jeszcze w bogów greckich? - spytał Erika mój narzeczony.
   - Za moich czasów nikt już w nich nie wierzył – odparł Grek. - Ludzie albo w nic nie wierzyli, albo byli chrześcijanami. Były też inne religie, ale bogowie greccy i mitologia znana nam była głównie z historii opowiadanych z pokolenia na pokolenie.
   - To w którym roku żyłeś? Ile już masz lat? - spytałam, mając nadzieję, że tym razem mi odpowie.
   - Dużo, promyczku. Dużo. - Błysnął śnieżnobiałymi kłami w szerokim uśmiechu i ruszył przed siebie, trzymając Lily za rękę.

   W końcu nadszedł upragniony mrok. Kiedy słońce całkowicie skryło się za horyzontem, wyszliśmy na zewnątrz, zastanawiając się, gdzie się podział Juan. W końcu ujrzeliśmy znajomego wampira, który pracował u Hiszpana. Podszedł i przekazał nam, że Juan czeka u siebie w domu.
   - W domu? - Popatrzyliśmy na siebie niepewnie, ale w końcu ruszyliśmy w drogę. Kiedy dotarliśmy na miejsce, przed domem ujrzeliśmy Juana i Ianirę, której rude loki, rozwiewane przez wiatr, już z oddali rzucały się w oczy w blasku księżyca.
   Wampirzyca siedziała z ponurą miną, ale na nasz widok trochę się rozpogodziła. Hiszpan natomiast wyglądał na bardzo zadowolonego z siebie.
   - Wszystko w porządku? - Podeszłam do rudowłosej i usiadłam obok niej na ławeczce.
   - Mniej więcej – mruknęła dziewczyna.
   - To znaczy? - spojrzałam pytająco na Juana. Martin usiadł obok mnie, Szoszannah i Erik naprzeciwko Ianiry, a Jahmes stanął z boku, opierając się o barierkę otaczającą taras.
   - To znaczy, że naszej małej ślicznotce strzelił do głowy wspaniały pomysł – rzekł Juan – otóż postanowiła udać się do portu i odpłynąć do Francji, a ponieważ w nocy nie odpływał żaden statek, znalazła jeszcze lepsze rozwiązanie – zamarzyło jej się słoneczko na twarzy.
   - O nie! Chciałaś wyjść na słońce?! - zawołała Lily, patrząc na nią z przerażeniem. - Ale dlaczego? Przecież jeśli chciałaś odpłynąć do domu, to my byśmy ci pomogli, wyprawili w podróż, a nawet popłynęli z tobą!
   - Ale... ja myślałam... - Ianira przygryzła wargę i westchnęła. - Myślałam, że jesteście tacy sami jak oni. Ci, którzy mnie porwali.
   - Przykro nam, że źle nas zrozumiałaś – odezwał się Erik. - Nic ci nie grozi z naszej strony. A co do mnie, to mam żonę. - Spojrzał na Szoszannah z czułością w oczach.
   - Tak, wiem, Juan mi wyjaśnił. Przepraszam, że tak o was pomyślałam. - Ianira spuściła głowę i splotła dłonie na kolanach.
   - W porządku, nie przejmuj się. Pomożemy ci. - Położyłam rękę na jej ramieniu i uśmiechnęłam się lekko. - Wrócisz do domu, do swojej rodziny.
   - Nie mam do kogo wracać – powiedziała cicho wampirzyca, podnosząc na mnie wzrok. - Oni nie żyją.
   Zamilkłam. Nastała cisza, którą przerwał Jahmes.
   - To czemu chciałaś uciekać do Francji, wiewióreczko?
   Podniosła wzrok zaskoczona i uśmiechnęła się nieśmiało.
   - A dokąd miałam uciec? Znam tylko Francję.
   - Możesz zostać z nami – zaproponowałam.
   - I nawet będziesz do nas pasować – dodała Szoszannah. - Amanda też jest Francuzką, ja Izraelitką, Erik Grekiem, Jahmes Egipcjaninem, Martin Anglikiem, a Juan Hiszpanem.
   Ianira roześmiała się cicho.
   - To ciekawie się dobraliście.
   - Zostań, a zatroszczymy się o ciebie, querida – odezwał się Juan, obejmując ją lekko ramieniem. - Będzie ci dobrze, masz moje słowo! - Uśmiechnął się szeroko. Spojrzała na niego z oburzeniem.
   - Jesteś bezczelny, wiesz? - Obejrzała się na nas. - Przerzucił mnie przez ramię i siłą mnie tu zaciągnął! - Zmarszczyła gniewnie brwi i założyła ręce na piersiach.
   - Cały Juan – powiedziałam, próbując nie parsknąć śmiechem. - Mnie chciał kiedyś utopić.
   - Ja? Kiedy? - Zielone oczy Hiszpana popatrzyły na mnie z oburzeniem. Wyglądał teraz jak uosobienie niewinności. Nie mogłam się nie roześmiać.
   - Ale to była zabawa – wyjaśniłam szybko Ianirze, żeby nie pomyślała sobie o nim czegoś złego.
   - Wampira nie można utopić – mruknął Juan, przysuwając się nieznacznie do dziewczyny. - A ja ci ratowałem życie, querida.
   - Tak, przerzucając mnie przez ramię. Wracamy do czasów jaskiniowców.
   - A co, miałem pozwolić ci się spalić na popiół?
   - Ianiro – przerwałam ich sprzeczkę – ja też kiedyś chciałam umrzeć w ten sposób, ale to nie jest wyjście. Trzeba stawić czoła życiu i własnemu przeznaczeniu.
   - Dajcie już spokój dziewczynie, pewnie jest głodna i zmęczona. - Jahmes podszedł i kucnął tuż przed nią. - Polowałaś dzisiaj? - zerknął na nią z troską.
   - Nie... nie wiem, jak. - Wampirzyca pokręciła głową. - Nigdy nie robiłam tego sama...
   - Chodź, nauczę cię. - Jahmes wstał i wyciągnął rękę. Zawahała się.
   - Ja cię nauczę. - Juan zerwał się na równe nogi i zmierzył Jahmesa niechętnym wzrokiem. - Poluję już dłużej niż on i zapewniam cię, mi amor, że lepiej się do tego nadaję.
   Jahmes otworzył usta, jakby chciał coś odpowiedzieć, ale nagle zmienił zdanie i zwrócił się do Ianiry:
   - Polowanie nie jest takie proste. Ktoś, kto długo poluje, wpada w rutynę i zabija kogo popadnie. Ty, wiewióreczko, powinnaś zacząć od takich typów jak ten, który chciał cię skrzywdzić. - Ponownie wyciągnął rękę w jej stronę, a ona skinęła głową i ujęła jego dłoń. Usłyszałam warknięcie Juana.
   - Ianiro, chyba z nim nie pójdziesz? Przecież powinnaś iść ze mną. Ja lepiej znam Grecję, jeszcze gdzieś z nim zabłądzisz... poza tym, ja bym mu nie ufał...
   - Następnym razem pójdę z tobą – obiecała wampirzyca, zerkając na Juana, który stał z ponurą miną. - Nie obraź się, ale Jahmes pierwszy zaproponował. - Następnie wstała i posłała Egipcjaninowi miły uśmiech. Jahmes spojrzał na Hiszpana, jakby chciał powiedzieć: wygrałem, i uśmiechnął się do Ianiry.
   - Chyba wiem, od czego zaczniemy. Szybko biegasz?
   - Pewnie!
   Już po chwili popędzili przed siebie, aż zniknęli za budynkami. Juan wyglądał na wściekłego, trochę zaskoczonego i oburzonego, że to nie jego wybrała. Właściwie to nie miał powodu się złościć, bo przecież Jahmes pierwszy zaproponował polowanie, no i Ianira obiecała, że potem pójdzie z nim, ale mimo wszystko urażona męska duma dała o sobie znać. Nie patrząc na nas, odwrócił się i już po chwili go nie było.
   - To może my też pójdziemy na polowanie? - zapytał Martin, obejmując mnie. Był w wyraźnie dobrym nastroju. Spojrzałam na Erika, który nie do końca wiedział, czy ma być zadowolony, że Jahmes zajął się inną kobietą, czy też raczej nie do końca ze względu na Juana, któremu najwyraźniej rudowłosa wampirzyca bardzo się podobała.
   Właściwie nic dziwnego, Ianira była przecież piękna. Gęste rude loki, jasnoniebieskie oczy i ładna buzia. Mniej więcej mojego wzrostu, zgrabna. I szczerze mówiąc, lubiłam ich obu, zarówno Juana, jak i Jahmesa. Juan był kiedyś zakochany we mnie i przeze mnie cierpiał. A Jahmes kocha nieszczęśliwie Szoszannah. Miałam przeczucie, że jeden z nich będzie szczęśliwy z naszą nową przyjaciółką, ale który?
   O tym już miała zadecydować Ianira.
   Erik i Lily również udali się na polowanie, a ja z Martinem ruszyliśmy do najbliższego lasu. Tam uwolniłam swój instynkt łowcy i ruszyłam do ataku, podobnie jak mój narzeczony. Gdybym była człowiekiem, z pewnością przeraziłabym się własnych poczynań. Wypiłam krew zwierzęcia, a potem patrzyłam, jak robi to Martin. Podeszłam i spojrzałam w jasnobrązowe oczy, błyszczące w świetle księżyca. Nasze usta złączyły się w pocałunku, a smak krwi pomieszał się z jego smakiem.
   W takich chwilach czułam, że nie jestem człowiekiem i wcale mi to nie przeszkadzało.
   Wróciliśmy jakąś godzinę przed świtem. Ianira i Jahmes przybyli tuż przed nami. Weszli do domu, pogrążeni w rozmowie. Martin przytulił mnie i uśmiechnął się.
   - Myślisz, że coś z tego będzie?
   - Myślę, że Jahmes nie myśli już o wyjeździe – odparłam wesoło.
   Weszliśmy i skierowaliśmy się do piwnicy, do naszych trumien, gdzie był już Egipcjanin, ale nie było Ianiry.
   - A gdzie nasza nowa towarzyszka? - spytał mój narzeczony.
   - Poszła pocieszyć tego bawidamka. - Jahmes prychnął z rozbawieniem.
   - Co o niej sądzisz? - Martin usiadł na naszej trumnie i zerknął na Jahmesa.
   - Sądzę, że to bardzo ładna, dobra i mądra wiewióreczka – rzekł krótko wampir i otworzył swoją trumnę.
   - A Erik i Lily jeszcze nie wrócili? - Spojrzałam na Atalefa, który wisiał u sufitu, kręcąc łebkiem w różne strony. Na dźwięk imienia Lily rozwinął żółte skrzydełka i podleciał do mnie. Pogłaskałam go lekko i wyszłam, żeby zobaczyć, czy mój opiekun z żoną nie wracają. Zatrzymałam się, słysząc rozmowę Juana z Ianirą.
   - Obraziłeś się na mnie? - spytała wampirzyca, na co Hiszpan wzruszył ramionami.
   - Nie, skąd, mi amor. Jutro pokażę ci piękne miejsce.
   Zatrzymałam się w progu, wiedząc, że nie powinnam podsłuchiwać i powinnam sobie pójść, ale cóż – kobieca ciekawość...
   - Wiesz, chciałam ci podziękować – powiedziała cicho wampirzyca, zerkając na niego nieśmiało. - Stanąłeś w mojej obronie, a potem uratowałeś mnie, kiedy miałam już dość wszystkiego. Dziękuję.
   - Nie ma za co. Znaczy, właściwie to jest – spojrzał na nią uważniej – ale dasz buziaka i będziemy kwita.
   Ianira prychnęła.
   - Myślisz, że jak mnie uratowałeś, potrafisz prawić komplementy i uwodzić, to zaraz rzucę ci się w ramiona? - Założyła ręce na piersiach i pokręciła głową. - Ja nie jestem taka. Nie zadaję się z uwodzicielami i na pewno nie dam ci się uwieść.
   - Rzucasz mi wyzwanie, querida? - zapytał Juan z błyskiem w oku.
   - Nic ci nie rzucam! Daj sobie spokój, Juanie. Dobranoc. - Odwróciła się i wyszła. Mijając mnie, rzuciła mi zdziwione spojrzenie, nie tylko dlatego, że stałam sobie bezczelnie za drzwiami, ale też dlatego, że z trudem powstrzymywałam się, by nie parsknąć śmiechem.
   Zanim jednak zdążyłam cokolwiek zrobić, do domu wrócili Erik z Lily. Szoszannah wyglądała na zaniepokojoną, zaś mój opiekun był mocno zamyślony.
   - Wszystko w porządku? - spytałam ich.
   - Nie za bardzo – mruknęła Szoszannah i zerknęła na męża. Również na niego spojrzałam.
   - Co się stało?
   Odpowiedział mi w myślach.
   „Heron dał mi propozycję. Mam zabić pewnego łowcę, a w zamian za to...”
   „W zamian za to co ci zaproponował?”
   „Wskazanie grobu Ismeny i mojej córki. Amandy.”

18 komentarzy:

  1. ~Susannah
    8 lutego 2012 o 22:57

    Naprawdę jestem ciekawa, jak to wszystko się skończy i czy E. zabije tego łowcę?
    Odpowiedz

    ~Natalia
    8 lutego 2012 o 23:12

    A jak myślisz?;)
    Odpowiedz
    ~Susannah
    9 lutego 2012 o 17:42

    Wiem, co się stanie, ale nie wiem JAK się to stanie :P
    Odpowiedz
    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:36

    To nie wiesz, jak wampir zabija łowcę?:p
    Odpowiedz

    ~Iara
    8 lutego 2012 o 23:29

    Jahmes był słodki:) Wreszcie jakiś facet, który wie, co powiedzieć kobiecie i nie palnąć głupoty:D Juan oczywiście czarujący i go uwielbiam, ale pasuje na jaskiniowca xD Dobrze, że nie przerzucił sobie jej przez ramię i nie powiedział: to teraz idziemy polować xD Bo Jahmes chyba by nie pozwolił xDZ drugiej strony jaskiniowiec Juan mógłby posunąć się dalej, wziąć maczugę i zaciągnąć ją za włosy do swojej jaskini:P Chociaż… nie sądzę, aby to było takie łatwe xDQuerida i mi amor? Słodko xD I, że tak powiem… szybki jest xD A metoda z topieniem nie jest dobra na podryw xD to już lepiej na Atalefa:PNietoperek słodki, jak zapomnę, że taki brzydal, to sama bym przytuliła xDA propozycja Herona… no no… wie facet jakie wyłożyć karty. Nadal twierdzę, że to Jahmes jest bardziej wojownikiem… Erika jako takiego nie widzę. Albo chociaż Juan – Pogromca Maurów xDNie, to, że nie wymieniłam Matina to nie przypadek xD Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie załatwi xDCoś mi się widzi, że Erik nie będzie umiał odmówić takiej propozycji. Nie wiem czy to dobrze czy źle.Ostatni rozdział… coś jakoś szybko kurczaczki…Wiewióreczka? Hihi, ale czad xD Aż mi się wyszczerz zrobił xD
    Odpowiedz

    ~Natalia
    8 lutego 2012 o 23:47

    > Jahmes był słodki:) Wreszcie jakiś facet, który wie, co> powiedzieć kobiecie i nie palnąć głupoty:D Juan oczywiście> czarujący i go uwielbiam, ale pasuje na jaskiniowca xD> Dobrze, że nie przerzucił sobie jej przez ramię i nie> powiedział: to teraz idziemy polować xD Bo Jahmes chyba by> nie pozwolił xDA Ianira by się wściekła:-P> Z drugiej strony jaskiniowiec Juan mógłby posunąć się> dalej, wziąć maczugę i zaciągnąć ją za włosy do swojej> jaskini:P Chociaż… nie sądzę, aby to było takie łatwe xD> Querida i mi amor? Słodko xD I, że tak powiem… szybki> jest xD A metoda z topieniem nie jest dobra na podryw xD> to już lepiej na Atalefa:PJuan ma różne metody podrywu, czasem też improwizuje;-P> Nietoperek słodki, jak zapomnę, że taki brzydal, to sama> bym przytuliła xDBrzydki ale słodki;)> A propozycja Herona… no no… wie facet jakie wyłożyć> karty. Nadal twierdzę, że to Jahmes jest bardziej> wojownikiem… Erika jako takiego nie widzę. Albo chociaż> Juan – Pogromca Maurów xD> Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie przypadek xD> Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie załatwi xDTo fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne usposobienie, nie mogą być sami dzicy w tym gronie;p> Coś mi się widzi, że Erik nie będzie umiał odmówić takiej> propozycji. Nie wiem czy to dobrze czy źle.> Ostatni rozdział… coś jakoś szybko kurczaczki…Szybko? Czy ja wiem? Tak w miarę chyba. I tak jeszcze dużo części przede mną;)> Wiewióreczka? Hihi, ale czad xD Aż mi się wyszczerz zrobił> xDPasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Iara
    8 lutego 2012 o 23:53

    > > Jahmes był słodki:) Wreszcie jakiś facet, który wie, co> > powiedzieć kobiecie i nie palnąć głupoty:D Juan> > oczywiście> > czarujący i go uwielbiam, ale pasuje na jaskiniowca xD> > Dobrze, że nie przerzucił sobie jej przez ramię i nie> > powiedział: to teraz idziemy polować xD Bo Jahmes chyba> > by> > nie pozwolił xD> A Ianira by się wściekła:-PNo ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który samiec by wygrał xD> > Z drugiej strony jaskiniowiec Juan mógłby posunąć się> > dalej, wziąć maczugę i zaciągnąć ją za włosy do swojej> > jaskini:P Chociaż… nie sądzę, aby to było takie łatwe> > xD> > Querida i mi amor? Słodko xD I, że tak powiem… szybki> > jest xD A metoda z topieniem nie jest dobra na podryw> > xD> > to już lepiej na Atalefa:P> Juan ma różne metody podrywu, czasem też improwizuje;-P> > Nietoperek słodki, jak zapomnę, że taki brzydal, to> > sama> > bym przytuliła xD> Brzydki ale słodki;)Słodki brzydalek xD> > A propozycja Herona… no no… wie facet jakie wyłożyć> > karty. Nadal twierdzę, że to Jahmes jest bardziej> > wojownikiem… Erika jako takiego nie widzę. Albo> > chociaż> > Juan – Pogromca Maurów xD> > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie przypadek xD> > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie załatwi> > xD> To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne usposobienie, nie> mogą być sami dzicy w tym gronie;pKtoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to by biednego Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją tylko tamci dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD Chociaż kto wie… może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa xD> > Coś mi się widzi, że Erik nie będzie umiał odmówić> > takiej> > propozycji. Nie wiem czy to dobrze czy źle.> > Ostatni rozdział… coś jakoś szybko kurczaczki…> Szybko? Czy ja wiem? Tak w miarę chyba. I tak jeszcze dużo> części przede mną;)Szybko xD> > Wiewióreczka? Hihi, ale czad xD Aż mi się wyszczerz> > zrobił> > xD> Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D Bardziej niż juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Natalia
    9 lutego 2012 o 00:14

    > > > Jahmes był słodki:) Wreszcie jakiś facet, który wie,> > > co> > > powiedzieć kobiecie i nie palnąć głupoty:D Juan> > > oczywiście> > > czarujący i go uwielbiam, ale pasuje na jaskiniowca> > > xD> > > Dobrze, że nie przerzucił sobie jej przez ramię i> > > nie> > > powiedział: to teraz idziemy polować xD Bo Jahmes> > > chyba> > > by> > > nie pozwolił xD> > A Ianira by się wściekła:-P> No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który samiec by> wygrał xDA jak myślisz?:p> > > Z drugiej strony jaskiniowiec Juan mógłby posunąć> > > się> > > dalej, wziąć maczugę i zaciągnąć ją za włosy do> > > swojej> > > jaskini:P Chociaż… nie sądzę, aby to było takie> > > łatwe> > > xD> > > Querida i mi amor? Słodko xD I, że tak powiem…> > > szybki> > > jest xD A metoda z topieniem nie jest dobra na> > > podryw> > > xD> > > to już lepiej na Atalefa:P> > Juan ma różne metody podrywu, czasem też improwizuje;-P> > > Nietoperek słodki, jak zapomnę, że taki brzydal, to> > > sama> > > bym przytuliła xD> > Brzydki ale słodki;)> Słodki brzydalek xD> > > A propozycja Herona… no no… wie facet jakie> > > wyłożyć> > > karty. Nadal twierdzę, że to Jahmes jest bardziej> > > wojownikiem… Erika jako takiego nie widzę. Albo> > > chociaż> > > Juan – Pogromca Maurów xD> > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie przypadek> > > xD> > > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie> > > załatwi> > > xD> > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne usposobienie, nie> > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to by biednego> Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją tylko tamci> dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD Chociaż kto wie…> może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa xDNie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie ciągnie;p> > > Coś mi się widzi, że Erik nie będzie umiał odmówić> > > takiej> > > propozycji. Nie wiem czy to dobrze czy źle.> > > Ostatni rozdział… coś jakoś szybko kurczaczki…> > Szybko? Czy ja wiem? Tak w miarę chyba. I tak jeszcze> > dużo> > części przede mną;)> Szybko xDE tam:p> > > Wiewióreczka? Hihi, ale czad xD Aż mi się wyszczerz> > > zrobił> > > xD> > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)> Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D Bardziej niż> juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xDJuanowe to było też: querida i mi amor;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Iara
    9 lutego 2012 o 00:24

    > > > > Jahmes był słodki:) Wreszcie jakiś facet, który> > > > wie,> > > > co> > > > powiedzieć kobiecie i nie palnąć głupoty:D Juan> > > > oczywiście> > > > czarujący i go uwielbiam, ale pasuje na> > > > jaskiniowca> > > > xD> > > > Dobrze, że nie przerzucił sobie jej przez ramię i> > > > nie> > > > powiedział: to teraz idziemy polować xD Bo Jahmes> > > > chyba> > > > by> > > > nie pozwolił xD> > > A Ianira by się wściekła:-P> > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który samiec by> > wygrał xD> A jak myślisz?:pZależy czy Ianira miałaby coś do powiedzenia…> > > > Z drugiej strony jaskiniowiec Juan mógłby posunąć> > > > się> > > > dalej, wziąć maczugę i zaciągnąć ją za włosy do> > > > swojej> > > > jaskini:P Chociaż… nie sądzę, aby to było takie> > > > łatwe> > > > xD> > > > Querida i mi amor? Słodko xD I, że tak powiem…> > > > szybki> > > > jest xD A metoda z topieniem nie jest dobra na> > > > podryw> > > > xD> > > > to już lepiej na Atalefa:P> > > Juan ma różne metody podrywu, czasem też> > > improwizuje;-P> > > > Nietoperek słodki, jak zapomnę, że taki brzydal,> > > > to> > > > sama> > > > bym przytuliła xD> > > Brzydki ale słodki;)> > Słodki brzydalek xD> > > > A propozycja Herona… no no… wie facet jakie> > > > wyłożyć> > > > karty. Nadal twierdzę, że to Jahmes jest bardziej> > > > wojownikiem… Erika jako takiego nie widzę. Albo> > > > chociaż> > > > Juan – Pogromca Maurów xD> > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie> > > > przypadek> > > > xD> > > > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie> > > > załatwi> > > > xD> > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne usposobienie,> > > nie> > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to by> > biednego> > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją tylko tamci> > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD Chociaż kto> > wie…> > może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa xD> Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie ciągnie;pTo dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > > > Coś mi się widzi, że Erik nie będzie umiał> > > > odmówić> > > > takiej> > > > propozycji. Nie wiem czy to dobrze czy źle.> > > > Ostatni rozdział… coś jakoś szybko> > > > kurczaczki…> > > Szybko? Czy ja wiem? Tak w miarę chyba. I tak> > > jeszcze> > > dużo> > > części przede mną;)> > Szybko xD> E tam:p> > > > Wiewióreczka? Hihi, ale czad xD Aż mi się> > > > wyszczerz> > > > zrobił> > > > xD> > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)> > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D Bardziej> > niż> > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> Juanowe to było też: querida i mi amor;)Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej… osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Natalia
    9 lutego 2012 o 00:37

    > > > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który samiec by> > > wygrał xD> > A jak myślisz?:p> Zależy czy Ianira miałaby coś do powiedzenia…Wątpię:p> > > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie> > > > > przypadek> > > > > xD> > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich nie> > > > > załatwi> > > > > xD> > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne> > > > usposobienie,> > > > nie> > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to by> > > biednego> > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją tylko> > > tamci> > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD Chociaż kto> > > wie…> > > może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa xD> > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie ciągnie;p> To dobrze, że Martin jest jaki jest xDW końcu ktoś go docenił:-p :-p> > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)> > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D Bardziej> > > niż> > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej… osobiście.Tak jak cukierek i kwiatek;)
    ~Iara
    9 lutego 2012 o 00:41

    > > > > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który samiec> > > > by> > > > wygrał xD> > > A jak myślisz?:p> > Zależy czy Ianira miałaby coś do powiedzenia…> Wątpię:pNo to myślę, że… oni by się tłukli a ona uciekła xD> > > > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie> > > > > > przypadek> > > > > > xD> > > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową ich> > > > > > nie> > > > > > załatwi> > > > > > xD> > > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne> > > > > usposobienie,> > > > > nie> > > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to by> > > > biednego> > > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją tylko> > > > tamci> > > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD Chociaż> > > > kto> > > > wie…> > > > może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa xD> > > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie> > > ciągnie;p> > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> W końcu ktoś go docenił:-p :-pDoczekał się xD> > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie wyszczerz:):)> > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D> > > > Bardziej> > > > niż> > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej… osobiście.> Tak jak cukierek i kwiatek;)No i to jest fajne xD Chociaż początki cukierka… słodki i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Natalia
    9 lutego 2012 o 00:57

    > > > > > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który> > > > > samiec> > > > > by> > > > > wygrał xD> > > > A jak myślisz?:p> > > Zależy czy Ianira miałaby coś do powiedzenia…> > Wątpię:p> No to myślę, że… oni by się tłukli a ona uciekła xDE tam. Amanda by ich rozdzieliła:p> > > > > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to nie> > > > > > > przypadek> > > > > > > xD> > > > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną rozmową> > > > > > > ich> > > > > > > nie> > > > > > > załatwi> > > > > > > xD> > > > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne> > > > > > usposobienie,> > > > > > nie> > > > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem to> > > > > by> > > > > biednego> > > > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją> > > > > tylko> > > > > tamci> > > > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD> > > > > Chociaż> > > > > kto> > > > > wie…> > > > > może Erik by skorzystał i skoczył na Jahmesa> > > > > xD> > > > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie> > > > ciągnie;p> > > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> Doczekał się xDO popatrz, jak się cieszy:p> > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie> > > > > > wyszczerz:):)> > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D> > > > > Bardziej> > > > > niż> > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > > > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej… osobiście.> > Tak jak cukierek i kwiatek;)> No i to jest fajne xD Chociaż początki cukierka… słodki> i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xDBo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p

    OdpowiedzUsuń
  7. ~Iara
    9 lutego 2012 o 01:09

    > > > > > > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe, który> > > > > > samiec> > > > > > by> > > > > > wygrał xD> > > > > A jak myślisz?:p> > > > Zależy czy Ianira miałaby coś do powiedzenia…> > > Wątpię:p> > No to myślę, że… oni by się tłukli a ona uciekła xD> E tam. Amanda by ich rozdzieliła:pTaka twarda?xD> > > > > > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina to> > > > > > > > nie> > > > > > > > przypadek> > > > > > > > xD> > > > > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną> > > > > > > > rozmową> > > > > > > > ich> > > > > > > > nie> > > > > > > > załatwi> > > > > > > > xD> > > > > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne> > > > > > > usposobienie,> > > > > > > nie> > > > > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > > > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim samcem> > > > > > to> > > > > > by> > > > > > biednego> > > > > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się biją> > > > > > tylko> > > > > > tamci> > > > > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD> > > > > > Chociaż> > > > > > kto> > > > > > wie…> > > > > > może Erik by skorzystał i skoczył na> > > > > > Jahmesa> > > > > > xD> > > > > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go nie> > > > > ciągnie;p> > > > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> > Doczekał się xD> O popatrz, jak się cieszy:pOjej, no proszę xD> > > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie> > > > > > > wyszczerz:):)> > > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba też:D> > > > > > Bardziej> > > > > > niż> > > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > > > > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> > > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej…> > > > osobiście.> > > Tak jak cukierek i kwiatek;)> > No i to jest fajne xD Chociaż początki cukierka…> > słodki> > i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD> Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :pI rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w kucyku xD

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Natalia
    9 lutego 2012 o 11:15

    > > > > > > > No ba! Bez wątpienia xD Ale ciekawe,> > > > > > > który> > > > > > > samiec> > > > > > > by> > > > > > > wygrał xD> > > > > > A jak myślisz?:p> > > > > Zależy czy Ianira miałaby coś do> > > > > powiedzenia…> > > > Wątpię:p> > > No to myślę, że… oni by się tłukli a ona uciekła> > > xD> > E tam. Amanda by ich rozdzieliła:p> Taka twarda?xDNie, gorącokrwista;p> > > > > > > > > Nie, to, że nie wymieniłam Matina> > > > > > > > > to> > > > > > > > > nie> > > > > > > > > przypadek> > > > > > > > > xD> > > > > > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną> > > > > > > > > rozmową> > > > > > > > > ich> > > > > > > > > nie> > > > > > > > > załatwi> > > > > > > > > xD> > > > > > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć łagodne> > > > > > > > usposobienie,> > > > > > > > nie> > > > > > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > > > > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim> > > > > > > samcem> > > > > > > to> > > > > > > by> > > > > > > biednego> > > > > > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak się> > > > > > > biją> > > > > > > tylko> > > > > > > tamci> > > > > > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić xD> > > > > > > Chociaż> > > > > > > kto> > > > > > > wie…> > > > > > > może Erik by skorzystał i skoczył na> > > > > > > Jahmesa> > > > > > > xD> > > > > > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś go> > > > > > nie> > > > > > ciągnie;p> > > > > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > > > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> > > Doczekał się xD> > O popatrz, jak się cieszy:p> Ojej, no proszę xDPowiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> > > > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie> > > > > > > > wyszczerz:):)> > > > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba> > > > > > > też:D> > > > > > > Bardziej> > > > > > > niż> > > > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > > > > > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> > > > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej…> > > > > osobiście.> > > > Tak jak cukierek i kwiatek;)> > > No i to jest fajne xD Chociaż początki cukierka…> > > słodki> > > i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD> > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w kucyku xDW rozpuszczonych lepiej wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Iara
    9 lutego 2012 o 21:53

    > > Taka twarda?xD> Nie, gorącokrwista;pW gorącej wodzie kąpana xD> > > > > > > > > > Nie, to, że nie wymieniłam> > > > > > > > > > Matina> > > > > > > > > > to> > > > > > > > > > nie> > > > > > > > > > przypadek> > > > > > > > > > xD> > > > > > > > > > Nawet go lubię, ale elokwentną> > > > > > > > > > rozmową> > > > > > > > > > ich> > > > > > > > > > nie> > > > > > > > > > załatwi> > > > > > > > > > xD> > > > > > > > > To fakt:p Ale ktoś musi mieć> > > > > > > > > łagodne> > > > > > > > > usposobienie,> > > > > > > > > nie> > > > > > > > > mogą być sami dzicy w tym gronie;p> > > > > > > > Ktoś musi, jakby i Martin był dzikim> > > > > > > > samcem> > > > > > > > to> > > > > > > > by> > > > > > > > biednego> > > > > > > > Juana z Jahmesem roznieśli:P a jak> > > > > > > > się> > > > > > > > biją> > > > > > > > tylko> > > > > > > > tamci> > > > > > > > dwaj, to zawsze można ich rozdzielić> > > > > > > > xD> > > > > > > > Chociaż> > > > > > > > kto> > > > > > > > wie…> > > > > > > > może Erik by skorzystał i skoczył na> > > > > > > > Jahmesa> > > > > > > > xD> > > > > > > Nie no już raz skoczył, na razie jakoś> > > > > > > go> > > > > > > nie> > > > > > > ciągnie;p> > > > > > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > > > > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> > > > Doczekał się xD> > > O popatrz, jak się cieszy:p> > Ojej, no proszę xD> Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xD> > > > > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie> > > > > > > > > wyszczerz:):)> > > > > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze chyba> > > > > > > > też:D> > > > > > > > Bardziej> > > > > > > > niż> > > > > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane xD> > > > > > > Juanowe to było też: querida i mi amor;)> > > > > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej…> > > > > > osobiście.> > > > > Tak jak cukierek i kwiatek;)> > > > No i to jest fajne xD Chociaż początki> > > > cukierka…> > > > słodki> > > > i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD> > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w kucyku xD> W rozpuszczonych lepiej wygląda;)W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się lepiej wygląda xD

    OdpowiedzUsuń
  10. ~Natalia
    9 lutego 2012 o 22:02

    > > > Taka twarda?xD> > Nie, gorącokrwista;p> W gorącej wodzie kąpana xDNo fakt, lubi gorące kąpiele:p> > > > > > > > Nie no już raz skoczył, na razie> > > > > > > > jakoś> > > > > > > > go> > > > > > > > nie> > > > > > > > ciągnie;p> > > > > > > To dobrze, że Martin jest jaki jest xD> > > > > > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> > > > > Doczekał się xD> > > > O popatrz, jak się cieszy:p> > > Ojej, no proszę xD> > Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xDA wiewiórkę:-P Chcesz?> > > > > > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka, nie> > > > > > > > > > wyszczerz:):)> > > > > > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze> > > > > > > > > chyba> > > > > > > > > też:D> > > > > > > > > Bardziej> > > > > > > > > niż> > > > > > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być Jane> > > > > > > > > xD> > > > > > > > Juanowe to było też: querida i mi> > > > > > > > amor;)> > > > > > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi bardziej…> > > > > > > osobiście.> > > > > > Tak jak cukierek i kwiatek;)> > > > > No i to jest fajne xD Chociaż początki> > > > > cukierka…> > > > > słodki> > > > > i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD> > > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w kucyku xD> > W rozpuszczonych lepiej wygląda;)> W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się lepiej wygląda xDNiekoniecznie, mi nie pasuje:p

    OdpowiedzUsuń
  11. ~Iara
    10 lutego 2012 o 00:36

    > > > > Taka twarda?xD> > > Nie, gorącokrwista;p> > W gorącej wodzie kąpana xD> No fakt, lubi gorące kąpiele:pJa też xD> > > > > > > > > Nie no już raz skoczył, na razie> > > > > > > > > jakoś> > > > > > > > > go> > > > > > > > > nie> > > > > > > > > ciągnie;p> > > > > > > > To dobrze, że Martin jest jaki jest> > > > > > > > xD> > > > > > > W końcu ktoś go docenił:-p :-p> > > > > > Doczekał się xD> > > > > O popatrz, jak się cieszy:p> > > > Ojej, no proszę xD> > > Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> > Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xD> A wiewiórkę:-P Chcesz?Tak!> > > > > > > > > > > Pasuje, co?:p Wiewióreczka,> > > > > > > > > > > nie> > > > > > > > > > > wyszczerz:):)> > > > > > > > > > Pasuje, podoba mi się:D Ianirze> > > > > > > > > > chyba> > > > > > > > > > też:D> > > > > > > > > > Bardziej> > > > > > > > > > niż> > > > > > > > > > juanowe: ja być Tarzan ty być> > > > > > > > > > Jane> > > > > > > > > > xD> > > > > > > > > Juanowe to było też: querida i mi> > > > > > > > > amor;)> > > > > > > > Fakt. Ale wiewióreczka brzmi> > > > > > > > bardziej…> > > > > > > > osobiście.> > > > > > > Tak jak cukierek i kwiatek;)> > > > > > No i to jest fajne xD Chociaż początki> > > > > > cukierka…> > > > > > słodki> > > > > > i trochę mdły… wolę wiewióreczkę xD> > > > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > > > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w kucyku> > > > xD> > > W rozpuszczonych lepiej wygląda;)> > W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się lepiej wygląda> > xD> Niekoniecznie, mi nie pasuje:pNie? No zobacz, myślałam, że każdemu xD
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 11:35

    > > > > > Taka twarda?xD> > > > Nie, gorącokrwista;p> > > W gorącej wodzie kąpana xD> > No fakt, lubi gorące kąpiele:p> Ja też xDTo macie ze sobą coś wspólnego:-p> > > > > > > Doczekał się xD> > > > > > O popatrz, jak się cieszy:p> > > > > Ojej, no proszę xD> > > > Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> > > Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xD> > A wiewiórkę:-P Chcesz?> Tak!O proszę, gotowe: http://www.songbirdgarden.com/store/ProdImages/MCD508001.jpg> > > > > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > > > > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w> > > > > kucyku> > > > > xD> > > > W rozpuszczonych lepiej wygląda;)> > > W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się lepiej> > > wygląda> > > xD> > Niekoniecznie, mi nie pasuje:p> Nie? No zobacz, myślałam, że każdemu xDTo zależy od kształtu twarzy. Mnie pasują wysokie fryzury albo włosy do tyłu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Iara
    10 lutego 2012 o 15:15

    > > > > > > Taka twarda?xD> > > > > Nie, gorącokrwista;p> > > > W gorącej wodzie kąpana xD> > > No fakt, lubi gorące kąpiele:p> > Ja też xD> To macie ze sobą coś wspólnego:-pCoś takiego xD> > > > > > > > Doczekał się xD> > > > > > > O popatrz, jak się cieszy:p> > > > > > Ojej, no proszę xD> > > > > Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> > > > Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xD> > > A wiewiórkę:-P Chcesz?> > Tak!> O proszę, gotowe:> http://www.songbirdgarden.com/store/ProdImages/MCD508001.jp> gOjej, jaka śliczna! Powiedz mu, że dziękuję:D> > > > > > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > > > > > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić w> > > > > > kucyku> > > > > > xD> > > > > W rozpuszczonych lepiej wygląda;)> > > > W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się lepiej> > > > wygląda> > > > xD> > > Niekoniecznie, mi nie pasuje:p> > Nie? No zobacz, myślałam, że każdemu xD> To zależy od kształtu twarzy. Mnie pasują wysokie fryzury> albo włosy do tyłu:)To mnie odwrotnie, muszę mieć jakieś pasemka z przodu xD
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 21:39

    > > > > > > > Taka twarda?xD> > > > > > Nie, gorącokrwista;p> > > > > W gorącej wodzie kąpana xD> > > > No fakt, lubi gorące kąpiele:p> > > Ja też xD> > To macie ze sobą coś wspólnego:-p> Coś takiego xDA widzisz:p> > > > > > > > > Doczekał się xD> > > > > > > > O popatrz, jak się cieszy:p> > > > > > > Ojej, no proszę xD> > > > > > Powiedział, że Ci coś za to wyrzeźbi;)> > > > > Ojej, jak miło z jego strony xD A co? xD> > > > A wiewiórkę:-P Chcesz?> > > Tak!> > O proszę, gotowe:> > > > http://www.songbirdgarden.com/store/ProdImages/MCD508001> > .jp> > g> Ojej, jaka śliczna! Powiedz mu, że dziękuję:DCieszy się, że Ci się spodobało;)> > > > > > > > Bo wiewiórki mają ostre pazurki:p :p> > > > > > > I rude puchate ogonki xD Powinna chodzić> > > > > > > w> > > > > > > kucyku> > > > > > > xD> > > > > > W rozpuszczonych lepiej wygląda;)> > > > > W rozpuszczonych moim zdaniem zawsze się> > > > > lepiej> > > > > wygląda> > > > > xD> > > > Niekoniecznie, mi nie pasuje:p> > > Nie? No zobacz, myślałam, że każdemu xD> > To zależy od kształtu twarzy. Mnie pasują wysokie> > fryzury> > albo włosy do tyłu:)> To mnie odwrotnie, muszę mieć jakieś pasemka z przodu xDIanira też;)
    ~Iara
    11 lutego 2012 o 21:57

    > > > http://www.songbirdgarden.com/store/ProdImages/MCD508> > > 001> > > .jp> > > g> > Ojej, jaka śliczna! Powiedz mu, że dziękuję:D> Cieszy się, że Ci się spodobało;)Ja też się cieszę:D
    ~Natalia
    12 lutego 2012 o 19:29

    No i git;)

    ~Anai
    9 lutego 2012 o 07:50

    Ty to potrafisz dziewczyno zaskakiwać! Zastanawia mnie kim będzie ten łowca i czy władca da Erikowi rzeczywiście to, czego tak bardzo pragnie. Co przeczytam jeden rozdział, to chcę już czytać następny, a tu go nie ma:( Ale ty masz talent.Pozdrawiam
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 11:19

    Dziękuję za miłe słowa:) Kiedyś częściej wstawiałam rozdziały, ale teraz pracuję i mam mniej czasu. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ~Prithika
    9 lutego 2012 o 10:25

    Przeczytałam i sama nie wiem co powiedzieć. Ciągle pochwały stają się już nudne i przewidywalne, ale… nie mogę napisać nic nowego, odkrywczego. Po prostu jesteś świetna i piszesz po mistrzowsku. Wiesz, tak sobie marzę, aby przeczytać całość bez konieczności rozbijania na rozdziały. O to by było coś. Wkurza mnie, że gdy dochodzę do końca rozdziału sytuacja zaczyna robić się coraz bardziej napięta i nagle trach… trzeba czekać na kontynuację. Och jak ja tego nie cierpię. Taka jestem ciekawa co Erik zrobi, gdy dostał taką propozycję. No i ta nowa wampirzyca… Ja przez Ciebie umrę na zawał, bo nie dam rady tak dłużej :-)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 11:53

    To samo czują Twoi czytelnicy, kiedy wstawiasz takie krótkie notki co tydzień;)
    Odpowiedz

    ~Viviene
    9 lutego 2012 o 12:35

    Och jo… ale fajny rozdział. Cieszę się, że wiewióreczka została uratowana i Juan również :) – Mam do niego słabość :) Akacja w pałacu też dobra, już się bałam że pojawią się kolejne komplikacje. Nie podoba mi się jednak to, co wymyślił Heron. Zabicie danego łowcy nie będzie takie proste, przecież mijają lata, łowcy się szkolą, mają coraz to nowsze wynalazki, techniki… Nie wiem, tak tylko deliberuję, ale z pewnością nie będzie to łatwe, proste i przyjemne. Zatem z utęsknieniem czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam, Vivi
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:41

    > Och jo… ale fajny rozdział. Cieszę się, że wiewióreczka> została uratowana i Juan również :) – Mam do niego słabośćTo Juan potrzebował ratunku?:-P> :) Akacja w pałacu też dobra, już się bałam że pojawią się> kolejne komplikacje. Nie podoba mi się jednak to, co> wymyślił Heron. Zabicie danego łowcy nie będzie takie> proste, przecież mijają lata, łowcy się szkolą, mają coraz> to nowsze wynalazki, techniki… Nie wiem, tak tylko> deliberuję, ale z pewnością nie będzie to łatwe, proste i> przyjemne. Zatem z utęsknieniem czekam na kolejny> rozdział.> Pozdrawiam, ViviNo szkolą się, szkolą ale Erik ciągle ten sam, nie starzeje się i nie opada z sił;)
    Odpowiedz

    paula11176@buziaczek.pl
    9 lutego 2012 o 15:22

    Czy ja ci muszę mówić, że mi się podoba? Przecież wiesz, że kocham to opowiadanie;) Musze przyznać, że naprawdę ciekawie to wymyśliłaś. Postawiłaś Erika przed nie lada wyborem i bardzo mnie ciekawi, co zrobi. Pozostaje mi tylko czekać na odpowiedź w kolejnym rozdziale. Pozdrawiam [dziedzictwo-bathory]
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:42

    A jak myślisz, co wybierze?;p

    OdpowiedzUsuń
  14. ~Kara007
    9 lutego 2012 o 16:17

    Aha! Jak można w tak bezczelny sposób zaszantażować wampira! Kogokolwiek!! To jest chore, Heron jest podły!! Nie lubię go! Wydaje mi się, że ten łowca to nie będzie byle kto, że to będzie ktoś naprawdę niebezpieczny, skoro prosi o to aż Erika… Niestety jestem prawie w 100% pewna, że Erik się zgodzi. Przecież to dla niego bardzo ważne, a uderzać w taki punkt jest po prostu ciosem poniżej pasa … Grrr!!! Jego wszystkie wspomnienia odżyją, powrócą złe chwil… Dlaczego Erik nie może żyć w spokoju, szczęśliwie, bez tego wszystkiego! To wredne!A Jahmes jak zwykle jest fenomenalny – z tą wiewióreczką ;DChciałabym, aby to jego wybrała Ianira… Ach… ;pNo nic, pozostaje mi tylko czekać i zobaczyć jak cała sytuacja się rozwinie. Pozdrawiam ;****
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:44

    > Aha! Jak można w tak bezczelny sposób zaszantażować> wampira! Kogokolwiek!! To jest chore, Heron jest podły!!> Nie lubię go!Ale to nie był szantaż, tylko propozycja;)> Wydaje mi się, że ten łowca to nie będzie byle kto, że to> będzie ktoś naprawdę niebezpieczny, skoro prosi o to aż> Erika… Niestety jestem prawie w 100% pewna, że Erik się> zgodzi. Przecież to dla niego bardzo ważne, a uderzać w> taki punkt jest po prostu ciosem poniżej pasa … Grrr!!!> Jego wszystkie wspomnienia odżyją, powrócą złe chwil…> Dlaczego Erik nie może żyć w spokoju, szczęśliwie, bez> tego wszystkiego! To wredne!Takie życie…> A Jahmes jak zwykle jest fenomenalny – z tą wiewióreczką> ;D> Chciałabym, aby to jego wybrała Ianira… Ach… ;p> No nic, pozostaje mi tylko czekać i zobaczyć jak cała> sytuacja się rozwinie. Pozdrawiam ;****A Juan co, sam zostanie?:p
    Odpowiedz

    ~Inscriptum
    9 lutego 2012 o 18:33

    Niezła propozycja. Coś czuję, że Erik da się skusić i pójdzie na to. Nie dziwię mu się, przecież to w końcu grób jego żony i dziecka. Oby tylko to wszystko nie zepsuło jego relacji z Szoszo. Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się Ianira, tak jak i Jahmesowi. Kurczę, jak tak dalej pójdzie to zaczną się o nią bić! ;D W sumie to rzeczywiście świetnie się dobrali, każdy inna narodowość. xD Dobrze, że pomimo swojego zboczenia Heron nie boi się panicznie Amandy, tak jak władcy innych krajów. Widzę także, że Jahmes wymyślił kolejne słodkie zdrobnienie. Szoszannah to kwiatuszek, Amanda cukiereczek, a Ianira wiewióreczka! Gość jest genialny! Ciekawe jakie jeszcze wymyśli, gdy pojawią się jeszcze kiedyś w przyszłości piękne wampirzyce. :D Krwisty pocałunek Amandy i Martina. <3 PS No właśnie! Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :P
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:49

    > Niezła propozycja. Coś czuję, że Erik da się skusić i> pójdzie na to. Nie dziwię mu się, przecież to w końcu grób> jego żony i dziecka. Oby tylko to wszystko nie zepsuło> jego relacji z Szoszo.Ale chodzi Ci o tego łowcę czy o grób żony i córki?> Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się Ianira, tak jak> i Jahmesowi. Kurczę, jak tak dalej pójdzie to zaczną się o> nią bić! ;D W sumie to rzeczywiście świetnie się dobrali,> każdy inna narodowość. xDJak sądzisz, kto by wygrał?;p> Dobrze, że pomimo swojego zboczenia Heron nie boi się> panicznie Amandy, tak jak władcy innych krajów.> Widzę także, że Jahmes wymyślił kolejne słodkie> zdrobnienie. Szoszannah to kwiatuszek, Amanda cukiereczek,> a Ianira wiewióreczka! Gość jest genialny! Ciekawe jakie> jeszcze wymyśli, gdy pojawią się jeszcze kiedyś w> przyszłości piękne wampirzyce. :D> Krwisty pocałunek Amandy i Martina. <3> PS No właśnie! Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :PNie mam pojęcia! Też jestem zbulwersowana ich trybem życia, ale jak pytam o to Amandę, to szybko zmienia temat…

    OdpowiedzUsuń
  15. ~Inscriptum
    9 lutego 2012 o 23:29

    > > Niezła propozycja. Coś czuję, że Erik da się skusić i> > pójdzie na to. Nie dziwię mu się, przecież to w końcu> > grób> > jego żony i dziecka. Oby tylko to wszystko nie zepsuło> > jego relacji z Szoszo.> Ale chodzi Ci o tego łowcę czy o grób żony i córki?Oba. ;)> > Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się Ianira, tak> > jak> > i Jahmesowi. Kurczę, jak tak dalej pójdzie to zaczną> > się o> > nią bić! ;D W sumie to rzeczywiście świetnie się> > dobrali,> > każdy inna narodowość. xD> Jak sądzisz, kto by wygrał?;pNie mam pojęcia, ale czuję, że Juan jest bliższy Ianirze (bo Iarze na pewno), więc pewnie to jego wybierze. ;D Chociaż pewna na sto procent nie jestem.> > Dobrze, że pomimo swojego zboczenia Heron nie boi się> > panicznie Amandy, tak jak władcy innych krajów.> > Widzę także, że Jahmes wymyślił kolejne słodkie> > zdrobnienie. Szoszannah to kwiatuszek, Amanda> > cukiereczek,> > a Ianira wiewióreczka! Gość jest genialny! Ciekawe> > jakie> > jeszcze wymyśli, gdy pojawią się jeszcze kiedyś w> > przyszłości piękne wampirzyce. :D> > Krwisty pocałunek Amandy i Martina. PS No właśnie!> > Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :P> Nie mam pojęcia! Też jestem zbulwersowana ich trybem> życia, ale jak pytam o to Amandę, to szybko zmienia> temat…Tak być nie może. Musisz ją przyprzeć do muru, wtedy wszystko ci wyśpiewa. ;D
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 23:33

    > > > Niezła propozycja. Coś czuję, że Erik da się skusić> > > i> > > pójdzie na to. Nie dziwię mu się, przecież to w> > > końcu> > > grób> > > jego żony i dziecka. Oby tylko to wszystko nie> > > zepsuło> > > jego relacji z Szoszo.> > Ale chodzi Ci o tego łowcę czy o grób żony i córki?> Oba. ;)> > > Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się Ianira,> > > tak> > > jak> > > i Jahmesowi. Kurczę, jak tak dalej pójdzie to zaczną> > > się o> > > nią bić! ;D W sumie to rzeczywiście świetnie się> > > dobrali,> > > każdy inna narodowość. xD> > Jak sądzisz, kto by wygrał?;p> Nie mam pojęcia, ale czuję, że Juan jest bliższy Ianirze> (bo Iarze na pewno), więc pewnie to jego wybierze. ;D> Chociaż pewna na sto procent nie jestem.I na razie potrzymam Was w niepewności;)> > > Dobrze, że pomimo swojego zboczenia Heron nie boi> > > się> > > panicznie Amandy, tak jak władcy innych krajów.> > > Widzę także, że Jahmes wymyślił kolejne słodkie> > > zdrobnienie. Szoszannah to kwiatuszek, Amanda> > > cukiereczek,> > > a Ianira wiewióreczka! Gość jest genialny! Ciekawe> > > jakie> > > jeszcze wymyśli, gdy pojawią się jeszcze kiedyś w> > > przyszłości piękne wampirzyce. :D> > > Krwisty pocałunek Amandy i Martina. PS No właśnie!> > > Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :P> > Nie mam pojęcia! Też jestem zbulwersowana ich trybem> > życia, ale jak pytam o to Amandę, to szybko zmienia> > temat…> Tak być nie może. Musisz ją przyprzeć do muru, wtedy> wszystko ci wyśpiewa. ;DMówi, że nie umie ładnie śpiewać:p
    Odpowiedz
    ~Inscriptum
    10 lutego 2012 o 11:04

    > > > > Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się Ianira,> > > > tak> > > > jak> > Chociaż pewna na sto procent nie jestem.> I na razie potrzymam Was w niepewności;)Osz ty. ;P> > > > Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :P> > > Nie mam pojęcia! Też jestem zbulwersowana ich trybem> > > życia, ale jak pytam o to Amandę, to szybko zmienia> > > temat…> > Tak być nie może. Musisz ją przyprzeć do muru, wtedy> > wszystko ci wyśpiewa. ;D> Mówi, że nie umie ładnie śpiewać:pA to cwaniara. xD

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Natalia
    10 lutego 2012 o 11:37

    > > > > > Juanowi najwyraźniej bardzo spodobała się> > > > > Ianira,> > > > > tak> > > > > jak> > > Chociaż pewna na sto procent nie jestem.> > I na razie potrzymam Was w niepewności;)> Osz ty. ;PNo ja, ja:p> > > > > Kiedy oni w końcu wezmą ślub?! :P> > > > Nie mam pojęcia! Też jestem zbulwersowana ich> > > > trybem> > > > życia, ale jak pytam o to Amandę, to szybko> > > > zmienia> > > > temat…> > > Tak być nie może. Musisz ją przyprzeć do muru, wtedy> > > wszystko ci wyśpiewa. ;D> > Mówi, że nie umie ładnie śpiewać:p> A to cwaniara. xDPrawda?:-P
    ~Inscriptum
    10 lutego 2012 o 18:09

    Jak nie wiem co. :D Musisz jej pokazać kto tu rządzi. xD
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 21:40

    Oj, nie będzie łatwo:-p
    ~Inscriptum
    10 lutego 2012 o 22:43

    Dasz radę, ja w ciebie wierzę! :D
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 23:19

    A naprawdę chcesz, żeby Amanda i Martin wzięli ślub?;>
    ~Inscriptum
    10 lutego 2012 o 23:39

    No tak, przecież kochają się od bardzo dawna. ^^
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 23:52

    A większość czytelników jest za tym, żeby się rozstali:p
    ~Inscriptum
    11 lutego 2012 o 01:07

    Na początku też nie przepadałam za Martinem, ale ujął mnie swoją inteligencją oraz zamiłowaniem do sztuki i poezji. Kiedyś i ta się rozstaną. ;P
    ~Natalia
    11 lutego 2012 o 01:29

    Ciekawe tylko, w jaki sposób;>
    ~Inscriptum
    12 lutego 2012 o 21:52

    To już twoja w tym głowa. ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. ~Dominika
    9 lutego 2012 o 19:10

    Jahmes i Juan niedługo się pobiją, ciekawe który wygra. :p Jahmes jest… czarujący i jego teksty też. Kocham go. :-P Nowa część, już niedługo, jupi! :p Ianria ma charakterek:-). Na 99% wybierze Juana, bo jemu nikt się nie oprze. :p Mam nadzieję, że Erik się zgodzi, ale pozostaje fakt, że musi zabić łowce, a może to jego stary kumpel? :-P Nie widziałam, że córka Erika, miała na imię Amanda, było to już powiedziane w opowiadaniu?
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:52

    > Jahmes i Juan niedługo się pobiją, ciekawe który wygra. :pZgadnij:p> Jahmes jest… czarujący i jego teksty też. Kocham go. :-P> Nowa część, już niedługo, jupi! :p Ianria ma> charakterek:-). Na 99% wybierze Juana, bo jemu nikt się> nie oprze. :pA Jahmesowi już tak?;p> Mam nadzieję, że Erik się zgodzi, ale> pozostaje fakt, że musi zabić łowce, a może to jego stary> kumpel? :-PTo musiałby być wampirem:-p> Nie widziałam, że córka Erika, miała na imię> Amanda, było to już powiedziane w opowiadaniu?Tak, oczywiście, na samym początku. Przecież to Erik nadał Amandzie to imię na cześć swojej córki:p Czytałaś I część?
    Odpowiedz
    ~Dominika
    9 lutego 2012 o 23:21

    Jahmesowi też nikt się nie oprze, ale ona chyba woli Juana. :-P Może to wampir i łowca w jednym, takie dwa w jednym. :p Czytałam pierwszą część, a skleroza nie boli. :p
    Odpowiedz
    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 23:36

    > Jahmesowi też nikt się nie oprze, ale ona chyba woli> Juana. :-P Może to wampir i łowca w jednym, takie dwa w> jednym. :pTaka promocja?:-P> Czytałam pierwszą część, a skleroza nie boli.> :pAle czasem jest uciążliwa:p
    Odpowiedz
    ~Dominika
    10 lutego 2012 o 15:02

    O, jeśli jest w promocji, to ja go chętnie kupię. :p Wiem coś o tym, bo zawsze czegoś zapominam. :p
    ~Natalia
    10 lutego 2012 o 21:41

    Chcesz kupić wampiro-łowcę?:-o
    ~Dominika
    11 lutego 2012 o 16:12

    Tak, nasze wampirki, czyli Damon, Jahmes, Juan, Erik i Klaus, zabawili by się z nim. :-P
    ~Natalia
    11 lutego 2012 o 17:23

    Myślę, że jednak każdy z nich woli zabawiać się z kobietami, nawet Klaus;-p
    ~Dominika
    11 lutego 2012 o 20:26

    Nie chodziło mi o tak rodzaj zabawy. :p
    ~Natalia
    12 lutego 2012 o 19:30

    Myślę, że z Lego to oni już wyrośli;p
    ~Dominika
    12 lutego 2012 o 19:52

    Skąd wiesz, przecież facet, to takie duże dziecko. :-P
    ~Natalia
    12 lutego 2012 o 19:57

    Myślisz, że zbierają się wszyscy razem i układają Lego?:-P
    ~Dominika
    13 lutego 2012 o 09:47

    Nie wiem, nigdy nie byłam na takim zebraniu:p

    OdpowiedzUsuń
  18. ~Justilla
    9 lutego 2012 o 21:09

    Jeśli Amanda „bezczelnie stała za drzwiami”, to rozumiem, że były otwarte skoro widziała ich gesty? Bo napisałaś, że usłyszała ich rozmowę, ale ani słowa, że ich zobaczyła :) Ale jeśli był otwarte to dziwne, że jej nie zauważyli. Tak mi się trochę coś nie zgadza.Gdy zrobiłaś aluzję, co mógłby oferować władca, tak właśnie pomyślałam o rodzinie Erika i nie myliłam się. Zapewne Erik przyjmie tę propozycję, tyle lat czekał… Zdradzisz kiedyś jego wiek?Ah, no i Juan i Jahmes, omal bym zapomniała! Wiewióreczka, wiedziałam, że wymyśli coś podobnego do „cukierka”. Ciekawe który zdobędzie serce Ianiry, to będzie interesująca rywalizacja :)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 21:58

    > Jeśli Amanda „bezczelnie stała za drzwiami”, to rozumiem,> że były otwarte skoro widziała ich gesty? Bo napisałaś, że> usłyszała ich rozmowę, ale ani słowa, że ich zobaczyła :)> Ale jeśli był otwarte to dziwne, że jej nie zauważyli. Tak> mi się trochę coś nie zgadza.Widziała ich przez otwarte drzwi, a jej nie zauważyli, bo ze sobą intensywnie rozmawiali;)> Gdy zrobiłaś aluzję, co mógłby oferować władca, tak> właśnie pomyślałam o rodzinie Erika i nie myliłam się.> Zapewne Erik przyjmie tę propozycję, tyle lat czekał…> Zdradzisz kiedyś jego wiek?Tak:)> Ah, no i Juan i Jahmes, omal bym zapomniała! Wiewióreczka,> wiedziałam, że wymyśli coś podobnego do „cukierka”.> Ciekawe który zdobędzie serce Ianiry, to będzie> interesująca rywalizacja :)A jak myślisz?:p
    Odpowiedz
    ~Justilla
    9 lutego 2012 o 22:09

    > Widziała ich przez otwarte drzwi, a jej nie zauważyli, bo> ze sobą intensywnie rozmawiali;)Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :)> > Zdradzisz kiedyś jego wiek?> Tak:)Yeah, a wyrażany w setkach lat czy tysiącach? ;)> A jak myślisz?:pMyślę, że Jahmes, tak jak pisałam wcześniej i z tymi samymi argumentami :P
    Odpowiedz
    ~Natalia
    9 lutego 2012 o 22:19

    > > Widziała ich przez otwarte drzwi, a jej nie zauważyli,> > bo> > ze sobą intensywnie rozmawiali;)> Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :)> > > Zdradzisz kiedyś jego wiek?> > Tak:)> Yeah, a wyrażany w setkach lat czy tysiącach? ;)Zobaczysz;)> > A jak myślisz?:p> Myślę, że Jahmes, tak jak pisałam wcześniej i z tymi> samymi argumentami :PTo teraz tylko czekać na decyzję Ianiry;)
    Odpowiedz

    ~Natka
    10 lutego 2012 o 23:48

    Ugh… Dwudniowe spóźnienie… Mam prośbę, może zaczniesz powiadamiać na nowego bloga w spamowniku, ponieważ na starą podstronę ostatnio prawie nie wchodzę i stąd mam tzw. spóźnienie xD co do rozdziału… Ciekawe, czy Erik skusi się na tą propozycję. Pewnie tak, bo tyle czasu szukał grobu swojej żony i córki. Wiewióreczka xD Ale Jahmes na teksty na ładne wampirzyce xD
    Odpowiedz

    ~Natalia
    11 lutego 2012 o 00:15

    To znaczy na który, bo już się pogubiłam? Podaj adres.
    Odpowiedz
    ~Natka
    11 lutego 2012 o 11:00

    Sekret-tatuazu-smoka.blog.onet.pl :) zresztą ja też sama się gubię w blogach, ponieważ czytam ich mnóstwo

    OdpowiedzUsuń