Rozdział XXI - Uciekinierka

31.01.2012

   - Ojej, a kim była ta biedna wampirzyca? - spytała Karolina, gdy na chwilę przerwałam opowiadanie.
   - Zaraz do tego dojdziemy – odparłam, opierając się wygodnie.
   - A Juan nieźle narozrabiał. Mam nadzieję, że Jahmes jednak zmienił zdanie i nie wyjechał? Szoszannah go przekonała? Czy ty?
   Uśmiechnęłam się tajemniczo i wróciłam do historii mojego życia.

   Na środku niedużego placu, będącym najwyraźniej jakimś wewnętrznym dziedzińcem, stał słup, a do niego przywiązana była kobieta. Stała, a właściwie klęczała przodem do słupa, plecy miała odsłonięte, na nich zaś długą, głęboką, czerwoną pręgę. Na sobie miała suknię, która kiedyś musiała być biała, a obecnie pobrudzona i poplamiona krwią. Ciemnorude loki zasłaniały jej twarz, sięgając do ziemi.
   - Jak śmiesz! Oddaj bicz! - warknął strażnik, wysoki i dobrze zbudowany wampir.
   - To weź go sobie – syknął Juan, rozwijając bicz. - Lubisz bić kobiety?
   - Dostała karę i mam zamiar ją wymierzyć. - Strażnik sięgnął po miecz leżący na niewielkim stoliku pełnym najprzeróżniejszej broni służącej nie tyle do obrony, co do zadawania bólu, ale w tym momencie tuż przed nim znalazł się Jahmes. Kiedy spojrzałam na niego, pojęłam jego wściekłość. Oboje wiedzieliśmy, co znaczy być torturowanym, a tę biedaczkę najwyraźniej czekałyby mocne razy. O ile już wcześniej nie była bita.
   Egipcjanin działał błyskawicznie. Wytrącił miecz z ręki wampira. Minęła zaledwie chwila, a strażnik leżał już mocno poturbowany na ziemi. Juan natomiast, widząc, że nie ma już nic do roboty, rzucił bicz, podszedł do dziewczyny, klęknął obok niej, wyciągnął sztylet i przeciął jej więzy.
   - Spokojnie – rzekł łagodnym głosem, gdy drgnęła na widok noża. - Już dobrze. Nikt cię nie skrzywdzi. - Kiedy podniosła na niego wzrok, ostrożnie wytarł rękawem jej policzki z krwi. Następnie objął ją lekko i przytulił. - Jesteś bezpieczna – szepnął wprost do jej ucha. Przylgnęła do niego odruchowo.
   W tym momencie na dziedziniec wpadła grupa wampirów, a wśród nich władca. Stwierdziłam to w momencie, kiedy go zobaczyłam. Wysoki, brodaty, ubrany na czarno ze złotymi ozdobami. Małe ciemne oczy zlustrowały sytuację. Erik natychmiast stanął przede mną i Lily, podobnie jak Martin.
   - Atakujecie mnie? - Władca zmarszczył groźnie brwi, a jego strażnicy błyskawicznie nas otoczyli.
   - Daj spokój, Heronie – odezwał się Juan. - Czemu kazałeś wychłostać tę nieszczęśnicę? To delikatna kobieta, nie wolno jej tak traktować.
   - Juan? - Wyraz twarzy wampira błyskawicznie się zmienił. - No tak, mogłem się spodziewać, kto inny stanąłby w obronie pięknej wampirzycy? - Pokręcił głową z rozbawieniem. - Ale muszę cię rozczarować. Ten rudzielec zasłużył na batogi. Jest tu zaledwie dwa dni, została przemieniona jakieś kilka miesięcy temu, a ciągle tylko sprawia problemy! Już drugi raz uciekła. Należy do mnie, dostałem ją w prezencie. Kiedy jednak zawołałem ją do swego łoża, czmychnęła z pałacu. Moi poddani dogonili ją i przywlekli z powrotem, ale następnej nocy ponownie się wymknęła. Strażnicy pilnujący jej już zostali ukarani, ale tym razem jej również się nie upiecze. Nie pozwolę...
   - Wykupię ją – przerwał mu Erik, podchodząc bliżej i patrząc na niego śmiało. Władca uniósł brwi i zlustrował go wzrokiem.
   - Obawiam się, że cię nie stać.
   Mój opiekun prychnął, wyjął dużą skórzaną sakiewkę, podszedł do stolika z biczami, jednym ruchem ręki zwalił je na ziemię i wysypał zawartość sakiewki.
   - Tyle wystarczy? - Wskazał na złoto, które błyszczało na stoliku. Heron stał przez chwilę w zamyśleniu, w końcu skinął głową.
   - Jest twoja. Czy raczej wasza. - Zerknął na Juana, który wciąż trzymał rudowłosą w objęciach. - Tylko ostrzegam, ma charakterek. - Podszedł w jej stronę, a wtedy wampirzyca odskoczyła gwałtownie, patrząc na niego gniewnie.
   - Spokojnie, damy sobie radę. - Juan wstał i skinął głową w stronę władcy. - Poznaj moich przyjaciół. - Wskazał na nas.
   - Witajcie. - Spojrzał przelotnie w naszą stronę, zatrzymując wzrok na Eriku. - Jesteś Grekiem?
   - Tak. Pochodzę z Patrasu. - Mój opiekun przedstawił nas po kolei. Heron na dłużej zatrzymał na mnie spojrzenie, ale pochyliłam głowę, udając pokorną wampirzycę i uniknęłam jego wzroku.
   - No dobrze, skoro jesteście przyjaciółmi Juana, udamy, że nic się nie wydarzyło. - Skinął na jednego z towarzyszących mu Greków, by zebrał złoto ze stołu. - W takim razie miłego pobytu, bo następny poranek spędzicie tutaj, tylko dobrze pilnujcie tej rudej. - Odwrócił się i już po chwili go nie było.
   - I to by było na tyle – mruknął Juan, wstał i wyciągnął rękę w stronę wampirzycy. - Chodź, mała.
   Dziewczyna posłała mu ponure spojrzenie i nie podała ręki, tylko sama podniosła się z ziemi. Objęła się ramionami, obserwując nas nieufnie.
   - Hej, mała, spokojnie, nie bój się. - Juan posłał jej uroczy uśmiech. - Jak masz na imię?
   Wampirzyca zrobiła krok do tyłu.
   - Niektóre kobiety nie lubią, jak się mówi do nich „mała” - mruknął Jahmes.
   - Znawca kobiet się znalazł – parsknął Hiszpan. Zanim zdążyli się pokłócić, podeszłam do wampirzycy razem z Lily.
   - Nie zwracaj na nich uwagi – powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej życzliwie. - Jestem Amanda.
   - A ja mam na imię Szoszannah, ale możesz mi mówić Lily. - Moja przyjaciółka posłała jej uśmiech i popatrzyła na nią oczekująco.
   - Ianira – odezwała się w końcu dziewczyna. Wyglądała na jakieś dwadzieścia lat, a jej duże jasnoniebieskie oczy patrzyły na nas nieufnie. Jedną ręką odgarnęła z twarzy ciemnorude loki, a drugą przytrzymywała pobrudzoną krwią suknię.
   - Miło nam cię poznać, Ianiro. - Nadal się uśmiechałam. - To Erik, mój opiekun, Martin, mój narzeczony i moi przyjaciele, Jahmes i Juan – przestawiłam jej wszystkich po kolei. - Pochodzisz z Grecji? - zapytałam.
   - Nie, jestem Francuzką – odparła, zerkając na mężczyzn.
   - To tak, jak ja – ucieszyłam się. - Nie martw się, jesteś z nami bezpieczna – zapewniłam ją, widząc lęk w jej wzroku.
   - Pokaż plecy. - Szoszannah podeszła do niej, zerknęła i pokręciła głową. - Paskudna rana, ale szybko się zagoi. Jadłaś coś? Przydałoby ci się trochę krwi – stwierdziła.
   - Pijesz krew ludzką czy zwierzęcą? - spytałam. Nie wydawało mi się, żeby pojono ją tutaj zwierzęcą krwią, ale zapytać zawsze można.
   - Zwierzęcą? Jak można pić krew zwierząt?! - Ianira zrobiła przerażoną minę.
   - Mnie też nie smakuje – powiedziała łagodnie Lily, biorąc ją ostrożnie pod ramię. - Chodź, na pewno jesteś głodna.
   - Powinnaś się umyć i przebrać – stwierdziłam. Wampirzyca zawahała się, ale po chwili skinęła głową i ruszyła z nami. W jej oczach dostrzegłam niepokojący błysk, aczkolwiek trudno było mi odgadnąć, co planuje. Na pewno wciąż się bała i nam nie ufała, musieliśmy więc być szczególnie delikatni.
   Udaliśmy się do komnat, które udostępnił nam władca. Chyba żadne z nas nie miało ochoty tutaj zostać, ale Juan stwierdził, że nie należy odmawiać gościnności władcy i wrócimy następnej nocy.
   Każde z nas dostało trumnę, aczkolwiek ja i Martin zgodnie stwierdziliśmy, że jedna nam wystarczy. Tak długo spaliśmy już w tej samej trumnie, że dziwnie by było zasypiać samemu i budzić się bez poczucia, że drugie jest obok.
   Służba zaprowadziła nas do dużego zielonego pokoju z ogromną szafą i rzędem trumien. Oprócz tych rzeczy, w pokoju nie było żadnych mebli. Na początku zapytałam Ianirę, którą trumnę wybiera, ale wampirzyca wzruszyła ramionami i wskazała pierwszą z brzegu. Ponieważ do rana było jeszcze sporo czasu, stanęliśmy w pokoju, zastanawiając się, co robić.
   - Przede wszystkim musimy zająć się naszą nową ślicznotką – powiedział Juan, uśmiechając się do niej. Wampirzyca błyskawicznie się cofnęła z przestrachem w oczach.
   - Chodź, umyjesz się i przebierzesz – powiedziała Szoszannah, podchodząc do niej. Tym razem Ianira nie zaprotestowała. Wyraźnie bała się mężczyzn, całe szczęście, że ten durny władca nie zdążył zabrać jej do swojej sypialni. Szkoda tylko, że nie udało jej się uciec. Czy spróbowałaby ponownie? Na pewno. Wyglądała na upartą.
   - A mogę sama? - zapytała, gdy chciałyśmy jej pomóc.
   - Tak, oczywiście. - Podałam jej rzeczy, w tym błękitną suknię, która – jak stwierdziłam – będzie idealnie pasować do jej oczu. - Jak będziesz gotowa, zawołaj.
   Pokiwała głową i wyszła. Popatrzyliśmy na siebie niepewnie. Martin pierwszy przerwał ciszę.
   - To co teraz? Zabierzemy ją ze sobą?
   - Oczywiście, że tak – odparła Szoszannah. - Potrzebuje teraz dużo troskliwości.
   - I dostanie jej, całą masę – rzekł Juan, uśmiechając się szeroko.
   - Ale raczej nie od ciebie – wtrącił Jahmes. - Jeśli jeszcze nie zauważyłeś, wyraźnie się ciebie boi.
   - Mnie? - Hiszpan zrobił zdumioną minę. - Raczej krępuje. Ale przejdzie jej. Czemu niby miałaby się mnie bać? - Wzruszył ramionami. - Przytulała się do mnie.
   - Tak, zanim dowiedziała się od tego całego Herona, że macie zamiar się nią dzielić. - Prychnął i zerknął na Juana, potem na Erika. - Nic dziwnego, że się boi. Nie wie, czego się spodziewać.
   - Ale jak to? - Lily popatrzyła na niego dużymi oczami. - To, że Erik ją wykupił, nie znaczy przecież...
   - Ale ona mogła tak zrozumieć – uświadomiłam sobie. - Trzeba jej to szybko wyjaśnić! - Nie czekając na reakcję pozostałych, wyszłam i zapukałam do pomieszczenia, gdzie Ianira miała się umyć i przebrać. Kiedy odpowiedziała mi cisza, uchyliłam drzwi. Woda zabarwiona była na czerwono, obok leżała jej stara sukienka, ale samej wampirzycy nie było.
   - No to świetnie. Uciekła – mruknął Juan, który pojawił się tuż za mną. - Musimy ją znaleźć.
   - I co, mamy ją więzić? - zaprotestował Martin. Obejrzałam się na niego. Wszyscy pozostali byli już przed drzwiami. - Skoro nie chce zostać z nami, to nie powinniśmy jej zmuszać.
   - A kto tu mówi o zmuszaniu? - prychnął Juan. - Jest Francuzką, prawda? A więc nie jest stąd. Jest jeszcze bardzo młoda, została przemieniona kilka miesięcy temu, nie wiemy nawet, czy potrafi samodzielnie polować. Z głodu zacznie zabijać na ulicy, a wtedy dorwą ją łowcy! - Popatrzył na nas stanowczo. - A ja zwykle nie zostawiam pięknych wampirzyc na ich pastwę.
   - Poszukajmy jej zatem – zdecydował Jahmes. Juan zerknął na niego zdziwiony, ale nic nie powiedział.
   - Zgadzam się, powinniśmy jej poszukać – potwierdził Erik – a potem wyjaśnić wszystko. Jeśli zechce odejść i będzie miała szanse na przeżycie, pozwolimy jej. Jeśli nie – sprowadzimy ją tutaj. Ja pójdę w stronę półwyspu, Juan do portu, a Jahmes w głąb lądu. Martin, Lily i Amanda – zwrócił się do nas – zostańcie tutaj, bo może się namyślić i wrócić. Spotkamy się tutaj przed wschodem. - Zerknął na wszystkich po kolei.
   - Tak jest – zawołał wesoło Juan i już po chwili go nie było. Zastanawiałam się, czy Erik umyślnie to jemu wyznaczył port. Gdzie indziej może się udać uciekająca wampirzyca? Ale możliwe, że miała inne plany.
   Jahmes tylko skinął głową i również wyruszył. Kiedy mój opiekun także znikł, wróciliśmy do komnaty. Też miałam ochotę wziąć udział w poszukiwaniach, ale ani ja, ani Martin czy Szoszannah nie znaliśmy Grecji, więc było mało prawdopodobne, żebyśmy ją znaleźli.
   Miałam tylko nadzieję, że naszym mężczyznom się to uda.

   Najpierw wrócił Erik, kilka minut później Jahmes. Do świtu zostało jeszcze tylko parę minut, a Juana nie było widać. Zaczęłam już się niepokoić.
   - Może znalazł Ianirę i razem gdzieś się ukryli – zastanawiała się Szoszannah.
   - Możliwe – stwierdził Erik. - Juan jest zaradny, nic mu się nie stanie. Chodźmy.
   Mój opiekun miał rację. Przecież nic złego nie musiało się stać. Juan zawsze sobie radził, teraz też nic mu nie będzie. Mimo to nie mogłam pozbyć się niepokoju o przyjaciela.
   Obudziłam się przed Martinem, ale nie wyszłam z trumny. Leżałam spokojnie, czekając, aż mój ukochany również się ocknie. W końcu otworzył oczy i przywitał mnie uroczym uśmiechem.
   Kiedy wstaliśmy, okazało się, że Erik i Jahmes już nie spali, bo ich trumny były puste, a Lily siedziała i w zamyśleniu głaskała nietoperza.
   - Nic nie wiadomo o Juanie? - spytałam jej.
   - Nie i pewnie do czasu, aż zapadnie mrok, niczego się nie dowiemy.
   - A gdzie są pozostali? - Rozejrzałam się.
   - Erika wezwał władca, a Jahmes wyszedł wcześniej, ale nie mówił dokąd.
   - Pewnie pozwiedzać rezydencję – stwierdził Martin, siadając na trumnie i wciągając mnie na kolana. - Nie lubi czekania na zmrok, a jak coś robi, to czas szybciej mija. - Oparł brodę o moje ramię i pocałował w szyję. - Też się przejdziemy, czy siedzimy i czekamy?
   Spojrzałyśmy na siebie z Lily i jednocześnie stwierdziłyśmy:
   - Idziemy!
   Ruszyliśmy korytarzem. Weszliśmy do pomieszczenia, gdzie podłogi ozdobione były kolorowymi mozaikami, a ściany malowidłami przedstawiającymi Greczynki niosące na głowach wielkie dzbany, zaś kawałek dalej półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet, biegnących za nim.
   - To Apollo i jego muzy – usłyszałam. Odwróciłam się i stanęłam twarzą w twarz z władcą, za nim zaś ujrzałam mojego opiekuna. Erik był wyraźnie zaniepokojony i przekazał mi myśl, bym się cofnęła, ale nie zdążyłam. Heron dostrzegł to, co próbowałam ukryć i aby się upewnić, dotknął mojej dłoni. Poczułam nagły dreszcz. - Gorącokrwista – wyszeptał, a w jego oczach ujrzałam złowrogie błyski.

11 komentarzy:

  1. ~Inscriptum
    31 stycznia 2012 o 23:09

    Ale trafiłam! A właśnie wpadłam, by poinformować cię o dodaniu XXIV rozdziału. Zapraszam. :)
    Odpowiedz
    ~Susannah
    31 stycznia 2012 o 23:14

    Ładny rozdział i grecki :) Podoba mi się. A z rudą to pewno będą problemy. Jak to mówią – rudy to nie kolor włosów. To charakter! :)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    31 stycznia 2012 o 23:33

    O, czyżbym wyczuła nutkę zazdrości?;-p
    Odpowiedz

    ~Iara
    31 stycznia 2012 o 23:23

    Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle wie, co mówi? Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa, co to ma być „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go bała, po tym wszystkim co powiedział xDUciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca jest be! Uparł się!Co jeszcze, aha końcówka…półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet, biegnących za nim —> to Juan i jego fanki:P:PI kocham Francję xDNie wiem już co pisać, na bieżąco jakoś więcej by mi wyszło, bo ciągle miałam w głowie jakiś komentarz, a teraz to wszystko uciekło…
    Odpowiedz

    ~Natalia
    31 stycznia 2012 o 23:41

    > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle wie, co mówi?> Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa, co to ma być> „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go bała, po tym> wszystkim co powiedział xDCzasem faceci nie myślą… głową:-p> Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca jest be!> Uparł się!> Co jeszcze, aha końcówka…> półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet, biegnących> za nim —> to Juan i jego fanki:P:PŚwietne skojarzenie:-P Juanowi by się spodobało:-D> I kocham Francję xDWiem:p
    Odpowiedz
    ~Iara
    31 stycznia 2012 o 23:46

    > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle wie, co> > mówi?> > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa, co to ma> > być> > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go bała, po tym> > wszystkim co powiedział xD> Czasem faceci nie myślą… głową:-pNiech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta część ciała jest daleko od głowy xD> > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca jest be!> > Uparł się!> > Co jeszcze, aha końcówka…> > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet,> > biegnących> > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się spodobało:-DNie mów mu xD
    Odpowiedz
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 00:22

    > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle wie, co> > > mówi?> > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa, co to> > > ma> > > być> > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go bała, po> > > tym> > > wszystkim co powiedział xD> > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta część ciała> jest daleko od głowy xDNogą?:-o> > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca jest> > > be!> > > Uparł się!> > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet,> > > biegnących> > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się spodobało:-D> Nie mów mu xDCzemu?

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Iara
    1 lutego 2012 o 00:31

    > > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle wie,> > > > co> > > > mówi?> > > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa, co> > > > to> > > > ma> > > > być> > > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go bała,> > > > po> > > > tym> > > > wszystkim co powiedział xD> > > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta część ciała> > jest daleko od głowy xD> Nogą?:-oNie aż tak daleko xD> > > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca> > > > jest> > > > be!> > > > Uparł się!> > > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet,> > > > biegnących> > > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się spodobało:-D> > Nie mów mu xD> Czemu?Bo i tak ma za duże ego xD
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 00:36

    > > > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle> > > > > wie,> > > > > co> > > > > mówi?> > > > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram Jahmesa,> > > > > co> > > > > to> > > > > ma> > > > > być> > > > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go> > > > > bała,> > > > > po> > > > > tym> > > > > wszystkim co powiedział xD> > > > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> > > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta część> > > ciała> > > jest daleko od głowy xD> > Nogą?:-o> Nie aż tak daleko xDUmmm… klatą?:-P> > > > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a władca> > > > > jest> > > > > be!> > > > > Uparł się!> > > > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych kobiet,> > > > > biegnących> > > > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się> > > > spodobało:-D> > > Nie mów mu xD> > Czemu?> Bo i tak ma za duże ego xDOj tam, przyjemnie mu się zrobi;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Iara
    1 lutego 2012 o 00:40

    > > > > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w ogóle> > > > > > wie,> > > > > > co> > > > > > mówi?> > > > > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram> > > > > > Jahmesa,> > > > > > co> > > > > > to> > > > > > ma> > > > > > być> > > > > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się go> > > > > > bała,> > > > > > po> > > > > > tym> > > > > > wszystkim co powiedział xD> > > > > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> > > > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta część> > > > ciała> > > > jest daleko od głowy xD> > > Nogą?:-o> > Nie aż tak daleko xD> Ummm… klatą?:-PTrochę dalej xD> > > > > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a> > > > > > władca> > > > > > jest> > > > > > be!> > > > > > Uparł się!> > > > > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > > > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych> > > > > > kobiet,> > > > > > biegnących> > > > > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > > > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się> > > > > spodobało:-D> > > > Nie mów mu xD> > > Czemu?> > Bo i tak ma za duże ego xD> Oj tam, przyjemnie mu się zrobi;)Niepotrzebnie xD Tej małej mu nie daruję:P
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 17:02

    > > > > > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w> > > > > > > ogóle> > > > > > > wie,> > > > > > > co> > > > > > > mówi?> > > > > > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram> > > > > > > Jahmesa,> > > > > > > co> > > > > > > to> > > > > > > ma> > > > > > > być> > > > > > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym się> > > > > > > go> > > > > > > bała,> > > > > > > po> > > > > > > tym> > > > > > > wszystkim co powiedział xD> > > > > > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> > > > > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta> > > > > część> > > > > ciała> > > > > jest daleko od głowy xD> > > > Nogą?:-o> > > Nie aż tak daleko xD> > Ummm… klatą?:-P> Trochę dalej xDW którą stronę?:-p> > > > > > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD a> > > > > > > władca> > > > > > > jest> > > > > > > be!> > > > > > > Uparł się!> > > > > > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > > > > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych> > > > > > > kobiet,> > > > > > > biegnących> > > > > > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > > > > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się> > > > > > spodobało:-D> > > > > Nie mów mu xD> > > > Czemu?> > > Bo i tak ma za duże ego xD> > Oj tam, przyjemnie mu się zrobi;)> Niepotrzebnie xD Tej małej mu nie daruję:POj tam przesadzasz, mnie by to nie przeszkadzało;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Iara
    3 lutego 2012 o 19:06

    > > > > > > > > Ha, ale się naśmiałam z Juana xD On w> > > > > > > > ogóle> > > > > > > > wie,> > > > > > > > co> > > > > > > > mówi?> > > > > > > > Nasza mała ślicznotka? xD I popieram> > > > > > > > Jahmesa,> > > > > > > > co> > > > > > > > to> > > > > > > > ma> > > > > > > > być> > > > > > > > „mała”?! Zero szacunku! xD Też bym> > > > > > > > się> > > > > > > > go> > > > > > > > bała,> > > > > > > > po> > > > > > > > tym> > > > > > > > wszystkim co powiedział xD> > > > > > > Czasem faceci nie myślą… głową:-p> > > > > > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż… ta> > > > > > część> > > > > > ciała> > > > > > jest daleko od głowy xD> > > > > Nogą?:-o> > > > Nie aż tak daleko xD> > > Ummm… klatą?:-P> > Trochę dalej xD> W którą stronę?:-pNo jak dalej to w dół;p> > > > > > > > Uciec dwa razy… no no xD Nieźle xD> > > > > > > > a> > > > > > > > władca> > > > > > > > jest> > > > > > > > be!> > > > > > > > Uparł się!> > > > > > > > Co jeszcze, aha końcówka…> > > > > > > > półnagi mężczyzna i dziewięć pięknych> > > > > > > > kobiet,> > > > > > > > biegnących> > > > > > > > za nim —> to Juan i jego fanki:P:P> > > > > > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się> > > > > > > spodobało:-D> > > > > > Nie mów mu xD> > > > > Czemu?> > > > Bo i tak ma za duże ego xD> > > Oj tam, przyjemnie mu się zrobi;)> > Niepotrzebnie xD Tej małej mu nie daruję:P> Oj tam przesadzasz, mnie by to nie przeszkadzało;)A mnie tak xD
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 20:35

    > > > > > > > Niech zgadnę czym myśli Juan…:P Cóż…> > > > > > > ta> > > > > > > część> > > > > > > ciała> > > > > > > jest daleko od głowy xD> > > > > > Nogą?:-o> > > > > Nie aż tak daleko xD> > > > Ummm… klatą?:-P> > > Trochę dalej xD> > W którą stronę?:-p> No jak dalej to w dół;pBrzuch!:-p> > > > > > > > Świetne skojarzenie:-P Juanowi by się> > > > > > > > spodobało:-D> > > > > > > Nie mów mu xD> > > > > > Czemu?> > > > > Bo i tak ma za duże ego xD> > > > Oj tam, przyjemnie mu się zrobi;)> > > Niepotrzebnie xD Tej małej mu nie daruję:P> > Oj tam przesadzasz, mnie by to nie przeszkadzało;)> A mnie tak xDAle ja jestem wysoka, może to dlatego;)
    ~Iara
    3 lutego 2012 o 21:48

    Niżej… xD
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 22:48

    Wiem!!! Dłoń:-P
    ~Iara
    3 lutego 2012 o 22:53

    Nie xD
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 22:57

    To dobra, poddaję się, powiedz:-P
    ~Iara
    3 lutego 2012 o 23:00

    Wstydzę się:P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 23:22

    Ale czego się wstydzisz?:-o
    ~Iara
    3 lutego 2012 o 23:26

    Tego, czym on myśli:P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 23:32

    To chyba on powinien się wstydzić, że tym myśli:-p

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Iara
    3 lutego 2012 o 23:35

    Mówi, że mu wstyd, ale tak jest zbudowany:P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 23:45

    Ale w głowie też na pewno sporo ma:p
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 00:09

    Ma, ma:) I tu i tam mu niczego nie brakuje:P
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 00:12

    A gdzie więcej?;>
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 00:34

    Trudno stwierdzić, wszędzie ponad miarę xD
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 18:08

    Ponad miarę to ma Jahmes:-P
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 18:26

    Mięśni xD No, rozumu też, nawet więcej niż Juan, jak się zastanowię.. xD
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 18:43

    Oj bo Juan się obrazi:-P
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 19:01

    Niestety mądry facet nie mówiłby „mała”:P
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 19:02

    To dlatego, że wydała mu się taka krucha, bezbronna, potrzebującego jego opiekuńczego ramienia… :-P
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 19:07

    Więc ją nastraszył?:P
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 19:24

    Przez myśl mu nie przeszło, że ktoś może się bać jego opiekuńczych ramion!:-p
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 19:30

    Bo może one nie są takie do końca opiekuńcze:P
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 19:36

    Jak to nie? On by jej nie skrzywdził i innym nie pozwolił!:-p
    ~Iara
    4 lutego 2012 o 19:45

    Ale po tych jego tekstach, to ja bym uciekła gdzie pieprz rośnie:P O! Tam niech jej szukają!
    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 23:22

    A gdzie w Grecji rośnie pieprz?:-p
    ~Iara
    5 lutego 2012 o 00:08

    Tam gdzie makiem zasiał:P
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 00:25

    To zasiał mak, a wyrósł pieprz?:-O
    ~Iara
    5 lutego 2012 o 16:20

    Dziwne prawda? xD
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 18:34

    A kto dokonał takich cudów?:-p
    ~Iara
    5 lutego 2012 o 19:27

    Nie wiem, pewnie jakiś cudotwórca xD
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 19:52

    I tam schowała się Ianira?:-p
    ~Iara
    6 lutego 2012 o 00:50

    Dużego wyboru nie miała:P
    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 00:59

    Tak, jak zobaczyła pieprzomak, to od razu poleciała się tam schować:-P

    ~Kakson
    31 stycznia 2012 o 23:31

    Świetny rozdział:) czekam na następne. Tylko twoje opowiadanie umila mi czas sesji :(
    Odpowiedz

    ~Natalia
    31 stycznia 2012 o 23:52

    Ojej, to miło:p Ale chyba nie komentowałaś wcześniej moich rozdziałów? Czy komentowałaś pod innym nickiem?

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Inscriptum
    31 stycznia 2012 o 23:35

    Jestem pierwsza! Wiem, wiem, wiem! Wiem kim jest Ianira! To alter ego Iary! Tak, rozgryzłam was! Iara naprawdę ma takie rude loki i duże błękitne oczy? A Juana od razu do niej ciągnie. Ojojoj, wzięło go na całego. :P Rozdział zdecydowanie za krótki, ja chcę więcej! ;P Wampirzy władca Grecji to zboczona świnia. Ja on mógł zmuszać Ianirę, by była jego nałożnicą?! Co za rąbnięty wampir. Na szczęście Juan wybawił piękną damę z opresji jak na dżentelmena przystało. ;D Tylko szkoda, że mu uciekła. Trzymam kciuki, by udało mu się ją odnaleźć. A nawet jakby nie udało, to i tak nie odpuści dopóki jej nie znajdzie. :P Już nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Tym bardziej, że pojawia się Iara. :D Pozdrawiam cieplutko. :*
    Odpowiedz

    ~Inscriptum
    31 stycznia 2012 o 23:37

    Z komentarzem nei jestem pierwsza, ale i tak najwcześniej przeczytałam, ha! :PPS Tak, wiem. Odbija mi. xD
    Odpowiedz
    ~Iara
    31 stycznia 2012 o 23:49

    Nie mam loków, farbuję się na rudo xD Oczy… no ponoć niebieskie, ja się spieram, ale trudno opisać coś co jest i niebieskie i zielone i szare jednocześnie xDAle cóż, z pewnością chciałabym wyglądać jak Ianira xDŚwinia, prawda?xD Znaczy władca xD
    Odpowiedz
    ~Inscriptum
    1 lutego 2012 o 11:33

    > Nie mam loków, farbuję się na rudo xD Oczy… no ponoć> niebieskie, ja się spieram, ale trudno opisać coś co jest> i niebieskie i zielone i szare jednocześnie xD> Ale cóż, z pewnością chciałabym wyglądać jak Ianira xDMusisz być śliczna. :D> Świnia, prawda?xD Znaczy władca xDNo, uch! Jak ja nienawidzę takich typków!
    Odpowiedz
    ~Iara
    2 lutego 2012 o 18:41

    > > Nie mam loków, farbuję się na rudo xD Oczy… no ponoć> > niebieskie, ja się spieram, ale trudno opisać coś co> > jest> > i niebieskie i zielone i szare jednocześnie xD> > Ale cóż, z pewnością chciałabym wyglądać jak Ianira xD> Musisz być śliczna. :DNiestety, jestem absolutnie przeciętna.> > Świnia, prawda?xD Znaczy władca xD> No, uch! Jak ja nienawidzę takich typków!Ja też xD
    Odpowiedz
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 00:05

    > Jestem pierwsza!> Wiem, wiem, wiem! Wiem kim jest Ianira! To alter ego Iary!> Tak, rozgryzłam was! Iara naprawdę ma takie rude loki i> duże błękitne oczy? A Juana od razu do niej ciągnie.> Ojojoj, wzięło go na całego. :PBrawo:p> Rozdział zdecydowanie za krótki, ja chcę więcej! ;P> Wampirzy władca Grecji to zboczona świnia. Ja on mógł> zmuszać Ianirę, by była jego nałożnicą?! Co za rąbnięty> wampir. Na szczęście Juan wybawił piękną damę z opresji> jak na dżentelmena przystało. ;D Tylko szkoda, że mu> uciekła. Trzymam kciuki, by udało mu się ją odnaleźć. A> nawet jakby nie udało, to i tak nie odpuści dopóki jej nie> znajdzie. :PA może to nie on ją znajdzie?;p> Już nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Tym bardziej, że> pojawia się Iara. :D> Pozdrawiam cieplutko. :*Wzajemnie:*
    Odpowiedz
    ~Inscriptum
    1 lutego 2012 o 11:31

    Jeszcze zobaczymy. ;) Ale stawiam na Juana. :D
    Odpowiedz
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 17:04

    A co stawiasz?:-p
    Odpowiedz
    ~Inscriptum
    1 lutego 2012 o 19:01

    odnalezienie Ianiry. ;D
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 17:16

    No, to raczej oczywiste:)
    ~Inscriptum
    2 lutego 2012 o 20:47

    A jak. :DPS Widziałaś mój nowy szablon i rozdział?
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 22:38

    Spokojnie, przeczytam:p Wkrótce;p
    ~Inscriptum
    3 lutego 2012 o 16:17

    Ależ ja jestem spokojna. :P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 19:01

    Powiedzmy:p

    OdpowiedzUsuń
  7. ~Anai
    1 lutego 2012 o 10:57

    Amanda ma zawsze pecha do władców. Nigdy nie może przed nimi umknąć. Mam nadzieję, że nie będą jej torturowali, biedaczka sporo już się nacierpiała. Coś mi się wydaje, że Jahmes lub Juan będą mieli partnerkę… no chyba, że jej nie znajdą:) ale raczej wątpię. I znowu muszę czekać na rozdział:(
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 17:07

    Niestety, praca pochłania mi mnóstwo czasu:(
    Odpowiedz

    ~Justilla
    1 lutego 2012 o 11:58

    I jak zwykle każdy w tarapatach :) Ciekawe czy Juan naprawdę jest tak ślepy czy tylko udaje, jak nawet znajdzie tę rudowłosą to on z nią rozmawiać nie umie, prędzej mu znowu ucieknie niż zostanie z nim i jego nie zawsze jednoznacznymi tekstami. I ciekawe co tam Jahmesowi chodzi po głowie :)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 17:15

    Myślisz, że to Jahmes zdobędzie jej serce?;p
    Odpowiedz
    ~Justilla
    1 lutego 2012 o 21:04

    Myślę, że ma szanse, ale kto wie co mu się roi w tej główce :)
    Odpowiedz
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 21:34

    Ma większe szanse niż Juan?:p
    Odpowiedz
    ~Justilla
    2 lutego 2012 o 14:44

    Ona jest młoda, wystraszona i trochę już wycierpiała. Podejrzewam, że ma charakter, ale najpierw musi zaufać. A Juan z tym swoim flirciarskim podejściem moim zdaniem ma mniejsze szanse. No chyba, że Jahmes wyskoczy z czymś w stylu „cukiereczka”, ale wątpię – przynajmniej na razie :P
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 17:17

    Cukiereczkiem jej nie nazwie:p
    Justilla
    2 lutego 2012 o 21:04

    Cukiereczek to już nazwa zastrzeżona :D Ale może wymyśli co innego, hmm? ;)
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 23:11

    Może:p

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Kara007
    1 lutego 2012 o 18:15

    Oj, ale Amanda się wpakowała…. Ona to naprawdę ma pecha. Podejrzewam, że to do niej będzie skierowana ta propozycja i coś mi się wydaję, że nie będzie aż taka znowu korzystna ;/ Nie ma kto udobruchać władcy, bo przecież Juana nie ma w pobliżu. Hm… A i także jestem za tym, żeby to Jahmesowi przypadło serce naszej rudowłosej uciekinierki ;D Należy mu się trochę szczęścia ;D Pozdrawiam ;**
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 18:29

    Oczywiście, że mu się należy trochę szczęścia:p Ale Juanowi już nie?:-)
    Odpowiedz
    ~Kara007
    1 lutego 2012 o 20:30

    Ale Juan to zasadny chłopak, on sobie poradzi ;D
    Odpowiedz
    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 20:50

    A Jahmes nie?:p
    Odpowiedz
    ~Kara007
    2 lutego 2012 o 07:41

    No oczywiście, że tak ;D Jahmes jest bardzo zaradny ;) No i jak widać, bardziej ją rozumie, więc moim zdaniem to on na nią bardziej zasługuje ;p
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 17:20

    A więc zdania czytelniczek są podzielone;)
    ~Kara007
    2 lutego 2012 o 19:07

    No najwyraźniej ;D
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 23:14

    Ale wybór należy do Ianiry;p
    ~Kara007
    3 lutego 2012 o 16:11

    No powiedzmy, że do Ianiry ;p
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 18:59

    A do kogo?:p
    ~Kara007
    3 lutego 2012 o 20:13

    No wiesz, nie wiem, do przeznaczenia?? ;D
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 20:36

    Ale to my tworzymy swoje przeznaczenie;-p
    ~Kara007
    3 lutego 2012 o 21:19

    Taak… Chodzą takie pogłoski ;D Ale ja jednak uważam, że ktoś tam nad nami, tam na górze to wszystko planuje, albo kieruje nas na jakieś drogi, czy też podszeptuje nam coś na ramieniu… xD Jak kto woli ;p
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 22:41

    Nie nami, my mamy wolny wybór. Raczej wszystkim innym:) A od nas zależy, jak pokierujemy tym, co dostaniemy;p

    ~Dominika
    1 lutego 2012 o 18:48

    Ruda wampirzyca jest, jak na razie, dziwna. :p Jahmes był jakiś małomówny w tym rozdziale. Oj, Amanda znowu wpadła w tarapaty. :-P Ona działa jak magnes na kłopoty, bo to ona wciąż wdaje się w kłótnie. XD Juan jest BOSKI! Zrobię listę najseksowniejszych wampirów. Pierwsze miejsce zajmuję Damon. :p Drugie Juan, trzecie Jahmes, czwarte Roderick( wiesz który), piąte Erik, szóste Klaus, siódme Elijah, ósme Stefek(niech się facet cieszy:p ) Masz jakieś propozycje na dalsze miejsca? Bo ja nie mam pomysłu. :-P
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 18:55

    > Ruda wampirzyca jest, jak na razie, dziwna. :pCzemu dziwna?> Jahmes był> jakiś małomówny w tym rozdziale. Oj, Amanda znowu wpadła w> tarapaty. :-P Ona działa jak magnes na kłopoty, bo to ona> wciąż wdaje się w kłótnie. XD Juan jest BOSKI! Zrobię> listę najseksowniejszych wampirów. Pierwsze miejsce> zajmuję Damon. :p Drugie Juan, trzecie Jahmes, czwarte> Roderick( wiesz który), piąte Erik, szóste Klaus, siódme> Elijah, ósme Stefek(niech się facet cieszy:p ) Masz jakieś> propozycje na dalsze miejsca? Bo ja nie mam pomysłu. :-PEj no, a Martin? Mogłabyś go zakwalifikować chociaż przed Stefanem!:p O, widzę, że Juan wyprzedził Jahmesa… biedny Jahmes… a co do Damona to absolutnie się zgadzam:-P

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Dominika
    1 lutego 2012 o 21:13

    Martin może być na dziewiątym miejscu. Niestety ale on nie jest agresywny, a ja lubię drapieżne wampirki. :p No cóż Jahmes musi się z tym pogodzić, Juan jest od niego seksowniejszy, do tego ma świetne teksty, piękny uśmiech.
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 21:39

    Tak szalałaś za Jahmesem, a teraz porzuciłaś go dla Juana?:-o A Martin się obraził. Postawić go za Stefanem! Martin jest przystojniejszy i nie je ludzi z przekonania, a nie dlatego, że jak zje, to mu się w głowie przewraca jak Stefanowi:p
    Odpowiedz
    ~Dominika
    2 lutego 2012 o 18:38

    Stefana postawiłam przed Martinem, gdyż Stefcio jest bratem Damona. Szaleje nadal za Jahmesem, ale bardzo stęskniłam się za Juanem, a on jest taki fajny, że dałam go na drugim miejscu. :p Martina nie przeproszę, a jak się obraził, to jego sprawa. :-P Jahmes i tak jest na trzecim, a jestem na niego obrażona! :p Więc niech się cieszy. :p
    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 23:22

    > Stefana postawiłam przed Martinem, gdyż Stefcio jest> bratem Damona.A co ma piernik do wiatraka? A Martin jest przyjacielem Juana, ukochanym Amandy i podopiecznym Szoszannah! To mało?:p> Szaleje nadal za Jahmesem, ale bardzo> stęskniłam się za Juanem, a on jest taki fajny, że dałam> go na drugim miejscu. :p Martina nie przeproszę, a jak się> obraził, to jego sprawa. :-P Jahmes i tak jest na trzecim,> a jestem na niego obrażona! :p Więc niech się cieszy. :pMartin nie chce Twoich przeprosin:p Mówi, że łaski nie potrzebuje:p A Jahmesowi jest przykro, że go stawiasz po Juanie…
    ~Iara
    2 lutego 2012 o 23:43

    Oj, Martin chyba nie jest przyjacielem Juana…xD
    ~Dominika
    2 lutego 2012 o 23:46

    W Stefanie płynie krew Damona, a to daje mu dużego plusa. :p Martin jest wredny, a ja mam go gdzieś. :-P Jahmes jest słodki, ale niestety jak będzie przed Juanem, to Juan się obrazi. Jahmes może dostać jedynie buziaka na pocieszenie. :-P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 19:05

    > W Stefanie płynie krew Damona, a to daje mu dużego plusa.Dobra, przyznaj się, lubisz go:p> :p Martin jest wredny, a ja mam go gdzieś. :-PCzemu uważasz, że Martin jest wredny? Podaj mi przykład, kiedy był wredny!> Jahmes jest> słodki, ale niestety jak będzie przed Juanem, to Juan się> obrazi. Jahmes może dostać jedynie buziaka na pocieszenie.> :-PI myślisz, że będzie chciał?:p
    ~Dominika
    3 lutego 2012 o 20:35

    Stefan jest mi obojętny, ale jest przynajmiej prawdziwym wampirem. :p Martin może i nie jest wredny, ale za to strasznie zazdrosny! Ja tam bym się cieszyła, gdyby Amanda porzuciła Martina, on jest taki nudny. :p Jahmes na pewno by chciał buzi, bo mi sie nie odmawia. :-P
    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 20:44

    > Stefan jest mi obojętny, ale jest przynajmiej prawdziwym> wampirem. :pTaaa. Stefcio rozpruwacz:p> Martin może i nie jest wredny, ale za to> strasznie zazdrosny! Ja tam bym się cieszyła, gdyby Amanda> porzuciła Martina, on jest taki nudny. :pTak? A kiedy ostatnio był zazdrosny?:p> Jahmes na pewno> by chciał buzi, bo mi sie nie odmawia. :-PKażda w Twoim wieku jeszcze tak myśli, a potem zaczyna się życie:-P

    OdpowiedzUsuń
  10. ~Dominika
    5 lutego 2012 o 14:21

    Był zazdrosny o Juana. :p Oglądałaś PW? Ja tak i muszę przyznać, że był cudowny, a zwłaszcza Damon i Stefan, kiedy oboje przyznali, że kochają Elenę. :-P Nie myślę, że wszystko co chcę, będę miała, wręcz odwrotnie, moim zdaniem, aby coś w życiu mieć, trzeba na to zapracować, bo nic nie ma za darmo. :-)
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 14:44

    > Był zazdrosny o Juana. :pI słusznie! A Erik jest zazdrosny o Jahmesa i co?:p> Oglądałaś PW? Ja tak i muszę> przyznać, że był cudowny, a zwłaszcza Damon i Stefan,> kiedy oboje przyznali, że kochają Elenę. :-PA Elena pewnie kocha Stefana i lipa:( Bo nawet jak Damona też kocha, to i tak wybierze Stefana, zobaczysz:(> Nie myślę, że> wszystko co chcę, będę miała, wręcz odwrotnie, moim> zdaniem, aby coś w życiu mieć, trzeba na to zapracować, bo> nic nie ma za darmo. :-)Racja:p Ale mówiąc, że Juan jest przed Jahmesem, raczej nie zapracujesz na Jahmesa:-P
    ~Dominika
    5 lutego 2012 o 20:32

    Erik to inna sprawa, on jest dużo starszy od Martina, bardzo długo szukał tej jedynej i nie pozwoli sobie jej odebrać. :p Taa, Elena jest głupia, może mieć Damona, a woli Stefana. Mi to nie przeszkadza, będę miała Damona dla siebie. :-P W mojej liście są mężczyźni zajęci oraz wolni. Juan, Erik, Martin, Roderick są zajęci, a więc u nich nie mam szans, ale Damon, Jahmes i reszta są wolni i mam u nich jakąś szansę. Gdybym tworzyła listę mężczyzn najseksowniejszych i wolnych, to Jahmes byłby drugi, mam nadzieję, że to go uszczęśliwi. :p:p:p
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 21:25

    Biedny Jahmes, zawsze na drugim:( I u Lily, i u Ciebie:(
    ~Dominika
    5 lutego 2012 o 21:41

    Mógł być pierwszy razem z Damonem, ale nie chciał trójkącika. :-P
    ~Natalia
    5 lutego 2012 o 23:15

    Ma już dość trójkącików:p
    ~Dominika
    6 lutego 2012 o 13:45

    To może chce czworokąt? :-P
    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 15:09

    O, a kogo proponujesz?:-p
    ~Dominika
    6 lutego 2012 o 17:15

    Ja, Damon, Jahmes (jeśli będzie chciał), no i może Klaus. Jeśli Jahmes będzie chciał zamiast Klausa kobietę, żeby było po równo, to może Kathrina.
    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 19:02

    Zdecydowanie kobietę:p A może Elena?:-p
    ~Dominika
    6 lutego 2012 o 19:24

    Nie, Elena jest tam zbędna. :p Ona jest za nudna. :-P To jak, Jahmes zgodzi się na takie rozwiązanie? Ja, Damon, On, Kathrina?
    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 19:39

    Wątpię:p
    ~Dominika
    6 lutego 2012 o 22:16

    Nie to nie. :p Błagać go nie będę. :-P Damon mi wystarczy. :p
    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 22:21

    A skąd wiesz, że Damon się zgodzi?:-p
    ~Dominika
    8 lutego 2012 o 21:44

    Nie martw się, już ja go namówie. :p

    ~Tyzyfone
    1 lutego 2012 o 19:12

    Bardzo ciekawy i zaskakujący rozdział. Ianira jest naprawdę krewką postacią, z charakterem. I bardzo dobrze! Król jednak odkrył tajemnicę Amandy i bardzo jestem ciekawa, jak to sie dalej potoczy. Rozdział jak zawsze świetny, zarówno merytorycznie, jak i stylistycznie. Pozdrawiam [dziedzictwo-bathory]
    Odpowiedz

    ~Natalia
    1 lutego 2012 o 19:21

    Władca, Heron nie jest królem:p Chciałby:p

    OdpowiedzUsuń
  11. ~Prithika
    2 lutego 2012 o 16:04

    Przepraszam za zwłokę w komentowaniu, ale dopiero dziś zdałam ostatni egzamin i wreszcie jestem wolna :-) Nadrabiam więc zaległości. Znowu wszystko sie komplikuje. Władca odkrył, że Amanda jest gorącokrwista. Aż sie boję. No i ta młoda wampirzyca… Czekam na więcej.
    Odpowiedz

    ~Natalia
    2 lutego 2012 o 17:26

    Przyznaj się, ile masz 5?;-P
    Odpowiedz

    ~Viviene
    3 lutego 2012 o 16:07

    Bardzo dziękuję za dedykację, aż milutko mi się zrobiło. Rozdział bardzo mi się podobał, szkoda tylko że ta młoda wampirzyca uciekła. Fajne teksty chłopaków, uwielbiam ich przekomarzanie się, są tacy uroczy. Cieszę się ogromnie, że powrócił Juan – trochę mi Damona S. przypomina z charakteru. Końcówka rozdziału dała do myślenia, czuję kłopoty, wielkie kłopoty. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny wpis. Viviene PS. Zapraszam na la-vida-real. Powinna już pojawić się nowa notka.
    Odpowiedz

    ~Natalia
    3 lutego 2012 o 20:40

    Zapewniam Cię, że Juan nie był wzorowany na Damonie, bo TVD obejrzałam dopiero niecały rok temu;)
    Odpowiedz

    ~KaaTee
    4 lutego 2012 o 10:57

    Wow, niesamowite opowiadania . Chciałabym prosić o NN i polecam mojego bloga : http://bestia-ukryta-w-literach.bloog.pl/ ;D
    Odpowiedz

    ~Natalia
    4 lutego 2012 o 18:22

    Tak? A ile rozdziałów przeczytałaś?:p
    Odpowiedz

    ~waampirzycaa.blog.onet.pl
    6 lutego 2012 o 06:47

    Ach Ci faceci, jak już coś powiedzą, to czasem ręce opadają ;P Biedna Amanda, mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Komplikacje, komplikacja…. ale to lubimy!Ja w końcu skończyłam sesje, która ,,wyżerała” ze mnie skutecznie energię i biorę się do roboty :)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    6 lutego 2012 o 15:10

    Amanda? Chyba Ianira.

    OdpowiedzUsuń