Notka urodzinowa

11.11.2012
 
Moi Drodzy Czytelnicy!

   Dzisiaj blog obchodzi 3 urodziny. Obecnie mamy za sobą VII części, 7342 komentarze, 105098 odwiedzin i około 13 stałych czytelników. Chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować, że byliście ze mną przez ostatni rok. Największe podziękowania dla tych, którzy przez ostatni rok skomentowali KAŻDY rozdział! Są to: Justilla (moja stała czytelniczka, jesteś ze mną najdłużej), Kara007 (uwielbiam Twoje długie komentarze;)) i Hanekawa (Tyzyfone) (słynna z samych miłych komentarzy). Dziękuję Wam za wytrwałość, życzliwe słowa, szczere komentarze i wszelkie uwagi. Dziękuję również: Vivienne, Inscriptum, Susannah (dla Ciebie specjalne podziękowania, bo dzięki Tobie szybciej wstawiałam nn i na Twoją prośbę również ta notka), Prithice, Anai, Dominice, Laurze33, Natce, Nicki, Lyanne oraz moim nowym czytelnikom, m.in. Monice, Kahairel, Tusi i innym. Jeśli kogoś pominęłam, pisać! To przeproszę i poprawię:)
   Dziękuję też tym osobom, które były ze mną przez długi czas i z różnych powodów przestały czytać, przede wszystkim Iarze (może jak wróci Juan, to znów się skusisz;)), waampirzycy i Serinie.
   Pozdrawiam serdecznie, a teraz niespodzianka: dwa fragmenty przyszłego rozdziału:



„(…) – Nie martw się, nikt z nich mnie nie pokona. Jeśli tak by się stało, to nie mam po co tam iść. – Zerknęłam na Teda. – Ty pierwszy. (…)
   Minęło zaledwie kilka minut, a już leżał na ziemi, ja zaś stałam nad nim z kołkiem w dłoni.
   – Poddajesz się? – spytałam. – A może powinnam cię zabić dla przykładu? Skoro zabijanie jest wyznacznikiem siły i potęgi? Skoro ktoś, kto nie zabija, nie nadaje się na władcę? – Rozejrzałam się. Wampiry patrzyły na mnie w milczeniu.(…)”

„(…) Walczyliśmy w tak szybkim tempie, że ludzkie oko raczej nie byłoby w stanie tego zarejestrować. Odbijałam ciosy, starając się sama je zadawać. Raz ja upadałam, następnym razem on. Musiałam przyznać, że potrafił świetnie walczyć.
   Jeden mały błąd. Skupiając się na walce, nie zwróciłam uwagi, że znalazłam się przy ścianie. Kiedy mnie zaatakował, spróbowałam go wyminąć, ale nie udało mi się. Przewrócił mnie na plecy i złapał za rękę, drugą zadałam mu cios w twarz. Warknął i rozluźnił chwyt. Przewróciłam go na plecy, sięgając po kołek, ale zanim zdążyłam go wyciągnąć, znów leżałam pod nim. W ręku trzymał długi kołek, celując nim w moje serce. Do śmierci dzielił mnie ułamek sekundy.(…)”

4 komentarze:

  1. ~Iara
    11 listopada 2012 o 21:18

    Tak, tak, czekam na Juana:)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    11 listopada 2012 o 21:36

    Trzymam za słowo:p
    Odpowiedz

    ~Susannah
    11 listopada 2012 o 21:31

    Czekam na cały rozdział :*
    Odpowiedz

    ~Natalia
    11 listopada 2012 o 21:37

    Będzie w terminie;)
    Odpowiedz

    ~Justilla
    11 listopada 2012 o 22:06

    A ja czekam i na jedno i na drugie, a na urodziny życzę, żeby weny Ci nie zabrakło. Toż to dopiero półmetek historii ;)A te 3 lata… Jak to szybko zleciało! :)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    11 listopada 2012 o 22:10

    Ano szybko, szybko. Dziękuję:) Na razie wena jest, umiarkowana, ale daję radę;p
    Odpowiedz

    ~Inscriptum
    11 listopada 2012 o 23:52

    Na początek przeproszę za tak długą nieobecność, ale dzisiaj nadrobiłam wszelkie zaległości. Tyle się zmieniło! Amanda rozstała się z Martinem i wyszła za Inyana! Ojejej. Myślałam, że będą ze sobą o wiele, wiele dłużej, a tu bęc! :( Ta bardzo go polubiłam… Szybko opisałaś spędzone przez nich lata. Wydaje mi się, jakby to było pstryknięcie palcami. No cóż, pewnie wampiry często się tak czują. ;) Tak więc Amanda rusza na Cruela i jego świtę. Zobaczymy jak dalej sprawy się potoczą. Z fragmentów już widzę, że będzie gorąco. I to głównie za sprawą gorącokrwistych przeciwników. :p A z okazji trzecich urodzin życzę tobie, droga Natalio i twojemu wspaniałemu blogowi mnóstwa weny i pomysłów na nowe rozdziały oraz, żebyśmy kiedyś mogły przeczytać ostatnie zdanie Gorącej Krwi. :* Pozdrawiam cieplutko. Będę zaglądać co tydzień, wyczekując nowych notek. :) PS Uczyłam się ostatnio słówek na francuski i znalazłam interesujący czasownik: une amande – co znaczy migdał. A więc nasza Amanda to taki słodki, ale twardy migdałek. :D
    Odpowiedz

    ~Natalia
    11 listopada 2012 o 23:57

    > Na początek przeproszę za tak długą nieobecność, ale> dzisiaj nadrobiłam wszelkie zaległości. Tyle się zmieniło!> Amanda rozstała się z Martinem i wyszła za Inyana! Ojejej.> Myślałam, że będą ze sobą o wiele, wiele dłużej, a tu bęc!> :( Ta bardzo go polubiłam…> Szybko opisałaś spędzone przez nich lata. Wydaje mi się,> jakby to było pstryknięcie palcami. No cóż, pewnie wampiry> często się tak czują. ;)Jak się tyle lat żyje, to na pewno;)> Tak więc Amanda rusza na Cruela i jego świtę. Zobaczymy> jak dalej sprawy się potoczą. Z fragmentów już widzę, że> będzie gorąco. I to głównie za sprawą gorącokrwistych> przeciwników. :p> A z okazji trzecich urodzin życzę tobie, droga Natalio i> twojemu wspaniałemu blogowi mnóstwa weny i pomysłów na> nowe rozdziały oraz, żebyśmy kiedyś mogły przeczytać> ostatnie zdanie Gorącej Krwi. :*Dziękuję bardzo:* A co do ostatniego zdania, to możesz być pewna;)> Pozdrawiam cieplutko. Będę zaglądać co tydzień, wyczekując> nowych notek. :)> PS Uczyłam się ostatnio słówek na francuski i znalazłam> interesujący czasownik: une amande – co znaczy migdał. A> więc nasza Amanda to taki słodki, ale twardy migdałek. :DCzyli Jahmes był blisko z tym cukierkiem;p
    Odpowiedz
    ~Inscriptum
    16 listopada 2012 o 15:13

    > > PS Uczyłam się ostatnio słówek na francuski i znalazłam> > interesujący czasownik: une amande – co znaczy migdał.> > A> > więc nasza Amanda to taki słodki, ale twardy migdałek.> > :D> Czyli Jahmes był blisko z tym cukierkiem;pDokładnie o tym samym pomyślałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Natka
    12 listopada 2012 o 12:39

    To już trzy lata? XD jestem na tym blogu już chyba rok i co najmniej trzy razy dziennie wchodzę na twojego bloga. Może nie komentuję każdego rozdziału, ale się staram, chociaż mi nie wychodzi. Po prostu nie jestem przyzwyczajona do komentowania. Ps. Chciałabym cię zaprosić na mojego nowego bloga o smokach, którego prowadzę razem z koleżanką. (niebieski-ogien.blogspot.com)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    12 listopada 2012 o 17:14

    Ważne, że w ogóle komentujesz, dzięki czemu wiem, że czytasz;) A na bloga zerknę w wolnej chwili.
    Odpowiedz

    ~Kahairel
    12 listopada 2012 o 14:07

    Trzy lata? Gratuluję, ja bym tyle nie wytrzymała ;-)”OD śmierci” nie DO, popraw przed publikacją ;-)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    12 listopada 2012 o 17:16

    Wytrzymałabyś, jakbyś miała główny wątek już ustalony;) Dzięki za uwagę, poprawię.
    Odpowiedz
    ~Kahairel
    12 listopada 2012 o 17:41

    A jednak nigdy mi nie wyszło ;-)
    Odpowiedz
    ~Natalia
    12 listopada 2012 o 18:36

    A próbowałaś?:p
    Odpowiedz
    ~Kahairel
    12 listopada 2012 o 21:37

    Żeby raz ;-)
    ~Natalia
    12 listopada 2012 o 23:07

    A o czym pisałaś?
    ~Kahairel
    13 listopada 2012 o 08:58

    Różną fantastykę, czyli chyba to co większość.
    ~Natalia
    13 listopada 2012 o 16:15

    Na przykład? Pisałaś na blogu?
    ~Kahairel
    13 listopada 2012 o 21:35

    O wampirach nie pisałam. Magia, smoki, nekromanci, steam punk, takie rzeczy. Też, kiedyś. Ale lepiej mi z szufladą ;-)
    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 17:04

    Ale wtedy nikt nie czyta, a dla siebie to niewielka motywacja…
    ~Kahairel
    15 listopada 2012 o 21:02

    Jeśli będzie na blogu to też nie znaczy, że ktoś będzie czytać ;-) Niestety.Zależy dlaczego się pisze ;-) Można dla siebie.
    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 22:29

    Można, ale jak nie ma się zamiaru nic z tym potem zrobić, to na dłuższą metę raczej nie pójdzie…
    ~Kahairel
    15 listopada 2012 o 22:37

    U mnie właśnie działa lepiej niż blogi, czyli jestem w stanie coś skończyć ;-)Coś zrobić? O wydawanie Ci chodzi? Tym bardziej bym unikała wcześniejszych publikacji, ale tu zdania są podzielone.

    ~Viviene
    12 listopada 2012 o 21:27

    Wszystkiego najlepszego z okazji kolejnych urodzin :P (http://npbcnow.org/wp-content/uploads/2012/09/Birthday-cake-delivery-save-time-and-money.jpg) – skromny prezencik. Mam nadzieję, że kolejne trzy lata przed nami. Życzę Ci wiele sukcesów, mnóstwo weny twórczej i takich czytelników, jak do tej pory. Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze.Pozdrawiam :***
    Odpowiedz

    ~Natalia
    12 listopada 2012 o 23:08

    Dziękuję bardzo, a torcik wygląda na przepyszny:-P

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Nicki
    13 listopada 2012 o 11:45

    Hej pozwol, ze skomentuje oba rozdzialy na taz :) Naprawde, mi sie podobalo. Wiedziam, ze Amanda go nie zabije, ale totalnym zaskoczemiem jest dla mnie bunt przeciw Corneliusowi. Jestes mistrzynia zwrotow akcji i m. in. dlatego tak lubie ten blog.Poza tym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! 3 lata to duzo, ale mam szczera nadzieje ze konca tej historii nie widac;) Tak trzymaj!Weny zyczePa
    Odpowiedz

    ~Natalia
    13 listopada 2012 o 16:12

    > Hej pozwol, ze skomentuje oba rozdzialy na taz :)> Naprawde, mi sie podobalo. Wiedziam, ze Amanda go nie> zabije, ale totalnym zaskoczemiem jest dla mnie bunt> przeciw Corneliusowi. Jestes mistrzynia zwrotow akcji i m.> in. dlatego tak lubie ten blog.A to jeszcze nie koniec zwrotów akcji;)> Poza tym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! 3 lata to duzo, ale> mam szczera nadzieje ze konca tej historii nie widac;) Tak> trzymaj!> Weny zycze> PaDziękuję;p
    Odpowiedz
    ~Nicki
    15 listopada 2012 o 08:41

    Mam szczerą nadzieję, że to nie koniec zwrotów akcji oraz, że twoja wyobraźnie nie ma granic. Niecierpliwie czekam na każdy rozdział, mimo, że komentarze przychodzą z opóźnieniem (nadal brak kompa).
    Odpowiedz
    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 17:18

    Nie wiem czy ma granice, nie sprawdzałam;p
    Odpowiedz

    ~Kara007
    13 listopada 2012 o 16:04

    To jak był już torcik to ja dodaję jeszcze od siebie http://g.wieszjak.pl/p/_wspolne/pliki_infornext/168000/kieliszek_szampan_168830.jpg;D I ogromnie dziękuję za wyróżnienie, aż mi się tak fajnie zrobiło ;D A więc tak, życzę Ci, abyś pisała i pisała i obchodziła jeszcze wiele takich urodzinowych imprezek ;D Bo naprawdę talent masz ogromny Dziewczyno ;****
    Odpowiedz

    ~Natalia
    13 listopada 2012 o 16:14

    Dziękuję:) To skoro mamy już tort, mamy szampana, to kiedy imprezka?;p
    Odpowiedz
    ~Kara007
    13 listopada 2012 o 23:18

    Kiedy tylko chcesz ;D
    Odpowiedz
    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 17:41

    To może jutro:p Wampirza impreza, a co;-P
    Odpowiedz
    ~Kara007
    15 listopada 2012 o 21:17

    No to ja już idę do sklepu po więcej butelek szampana, bo jeden może nie starczyć ;D
    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 22:27

    Dobra, a ja zlecę Corneliusowi, żeby pozapraszał ofiary:-P

    OdpowiedzUsuń
  4. ~Anai
    13 listopada 2012 o 16:59

    To już tyle czasu? Kto by się spodziewał;) Twoje opowiadanie jest jak rzeka, ale świetnie się je czyta. Gratuluję tak wielkiej liczby czytelników oraz mam nadzieję, że za rok ta liczba się podwoi, szczerze mówiąc, nie zdziwiłabym się, bo masz wielki talent:)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    13 listopada 2012 o 18:26

    Wątpię, nawet jak kilka osób dojdzie, to tyle samo odejdzie:p Zawsze tak jest;)
    Odpowiedz

    ~Tusiaa
    14 listopada 2012 o 15:35

    Ajj… przegapiłam urodziny ! :c no trudno.. chciałam powiedzieć że bardzo się cieszę że prowadzisz tego bloga, na prawdę masz talent i bardzo Cię podziwiam, i cieszę się że jesteś moją imienniczką :) następny rozdział zapowiada się na super ciekawy ! :))
    Odpowiedz

    ~Natalia
    14 listopada 2012 o 17:17

    Natalia to pseudonim:p Dzięki za miłe słowa;)
    Odpowiedz

    ~Monika
    14 listopada 2012 o 23:45

    Życzę Ci kolejnych 3 lat, a nawet i dłużej! Przepraszam, że ostatnio tak mało komentuję, mam dużo zajęć na uczelni i odbywam teraz jeszcze praktykę w szkole. Co nie oznacza faktu, że nie czytam, bo czytam! ;) jejku co ja piszę o tej godzinie… Poprzednie rozdziały zaskoczyły mnie ogromnie, zwłaszcza śmierć Inyana. Teraz szykuje się starcie z Corneliusem- oby wszystko dobrze się skończyło. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. ;)
    Odpowiedz

    ~Natalia
    15 listopada 2012 o 16:55

    Też miałam praktyki w szkole, ale to już dawno za mną na szczęście:p
    Odpowiedz

    ~Hanekawa
    15 grudnia 2012 o 15:34

    Niedobra Hanekawa właśnie zaczyna nadrabiać zaległości u Ciebie. Strasznie przepraszam za nieobecność, ale po prostu ostatnio na nic nie mam czasu, ech. W każdym razie gratuluję tak pięknej rocznicy. Trzy lata… Jej, dla mnie strasznie długo. U mnie najdłużej blog wytrzymał chyba rok. Pełen podziw naprawdę. No i mam nadzieję, że będzie jeszcze czwarta rocznica, piąta i szósta… Oby jak najdłużej;) Pozdrawiam [taniec-ze-smiercia]

    OdpowiedzUsuń