9 rocznica Gorącej Krwi

   Dokładnie 9 lat temu, 11.11.2009 roku, rozpoczęłam pisanie Gorącej Krwi. Ogólny szkic powieści miałam już w głowie dużo wcześniej, ale od tego dnia zaczęłam ją spisywać. Nie spodziewałam się wtedy, że napisanie całości będzie aż tyle trwało. Piszę teraz znacznie rzadziej, ale wciąż piszę i zamierzam skończyć, bo... mam Was. Czytelników.
   Dziękuję, że jesteście ze mną - niektórzy już 9 lat, inni krócej, ale wciąż jesteście i wytrwale czytacie, czasem poganiacie lub dopytujecie o nowy rozdział. Dlatego będę pisać i pewnego dnia wstawię tu epilog. Kto zgadnie, kiedy to się stanie? Piszcie, bo może ktoś z Was trafi;) Dla tych, którzy wytrwają do tego dnia, mogę przygotować pdf z całym tekstem:)

   Dziękuję przede wszystkim: Soufflé Girl, Justilli i Agacie (jesteście kochane, wytrwałe i motywujecie mnie komentarzami:)), a także tym, którzy nie wrócili po długiej przerwie (będę optymistką - jeszcze nie wrócili^^), czyli Areti, Dominice, Norze NecroX (ostatnio pisałaś pod takim nickiem) oraz Kahairel (jesteś tam jeszcze? Brakuje mi Twoich trafnych uwag!). Dziękuję też Iarze za piękne szablony;)

   Z okazji 9 urodzin mam też do Was prośbę. Z weną różnie bywa, czasem mam wolny czas, a siedzę i patrzę w laptopa, czekając na przypływ natchnienia. A czasami wena pojawia się, kiedy akurat nie mogę pisać. Wena często przychodzi podczas słuchania muzyki. Podeślijcie mi motywy muzyczne pasujące do klimatu pisanych rozdziałów. Może dzięki temu będę szybciej pisać rozdziały, a zatem szybciej się pojawią na blogu;)
   A poniżej Misza wznosi toast i zaprasza Was do skosztowania Gorącej Krwi :D


15 komentarzy:

  1. Nadal nie mogę uwierzyć, że czytam już tyle lat :D Jak zaczynałam Amanda była jeszcze człowiekiem :p Ostatnio z mamą rozmawiałam o Gorącej Krwi i mówiłam jej, że jeszcze mojego synka nie było na świecie gdy ta historia się zaczęła a Mati ma już 7 lat :D I choć mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będziesz publikować to jednocześnie nie mogę się doczekać końca historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się dziwię, że to już 9 lat, jak ten czas szybko leci! Ale wydaje mi się, że przez te lata bardzo dużo się nauczyłam, bo co innego, jak się pisze "do szuflady" i nikt tego nie czyta, a co innego, jak ktoś może wytknąć błędy. Kiedyś się wezmę i to wszystko poprawię. Pewnie jak już skończę. A raczej - napiszę na nowo, tak dużo jest do poprawy^^ A co do publikowania - tutaj bez obaw, mam już inną historię, którą planuję kiedyś napisać, więc pewnie po GK wezmę się za tą drugą;)

      Usuń
  2. I to jest bez wątpienia pozytywna wiadomość :) Tylko w nowej historii nie zabijaj nam ulubionego bohatera :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za wspomnienie! <3

    Chętnie bym podrzuciła Ci jakiś motyw muzyczny, ale to czego ostatnio słucham, chyba nie wpisuje się w klimat gorącej krwi.

    Co do czasu, faktycznie strasznie leci. Jak czytam, że Szoszannah w chwili zostania wampirzycą miała 23 lata, to robi mi się zimno, kiedy myślę, że jej pierwowzór ma już dużo, dużo więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie życie:P Ale pomyśl, chciałabyś być znowu na studiach i ponownie uczyć się tego wszystkiego?:p

      Usuń
  4. Właściwie to ciągle chodzę jeszcze na uczelnię ;) I ciągle uczę się nowych rzeczy. Mam tylko mniej czasu niż dawniej i bardziej cięty humor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale teraz jednak jesteś po drugiej stronie, Ty dyktujesz warunki zaliczeń, a poza tym - teraz Ci za to płacą;)

      Usuń
  5. O rany, jak to leci, 9 lat... Wiem, że jestem cierpliwa, ale sama się dziwię, że aż tak. Hmm, ja to chyba wpadłam tu jak było kilka rozdziałów... Jeśli dobrze pamiętam. A tu już tyle części! W zgadywanki nie jestem dobra, ale chętnie bym przeczytała sobie wszystko od początku. A muzyki słucham jaka się nawinie, klimatycznie mało pasującej do tej opowieści:D A póki co... Życzę, mimo braku muzyczki, weny, chęci i jeszcze raz weny, i tego byś pisała jak naj-krócej-dłużej bo nie wiem, czy wolę tą historią cieszyć się jeszcze długo a może już poznać całą historię Amandy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chyba zaczęłaś czytać, jak pisałam jeszcze pierwszą część. Jesteś moją najstarszą czytelniczką:D

      Usuń
    2. Zaczęłaś komentować po Justilli, sprawdzałam:) Pamiętam, że jak Ci Gosia podała adres, to już miałam sporo rozdziałów. Czyli jesteś drugą najstarszą czytelniczką;)

      Usuń
  6. To żaden dowód! Komentowanie nie oznacza, że nie zaczęłam czytać pierwsza! :P Czytałam wszystkie Twoje blogi. Pamiętam, że był o jakiejś dziewuszynie, co chciała wywoływać duchy ze swoim chłopakiem. I o Fionie ze Shreka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamten pierwszy pisałam równo z GK. A drugi chyba jeszcze później.
      Pamiętasz, który był rozdział, gdy zaczęłaś czytać? Jeśli nie, to raczej nie dojdziemy, która z Was jest starszą czytelniczką:P Ale Justilla na pewno pierwsza dała znać, że czyta.

      Usuń
  7. Pamiętam - zaczęłam od Prologu :P

    OdpowiedzUsuń